Historia marynarzy z brytyjskiego niszczyciela HMS Coventry
dzolero
·
18 czerwca 2008
46 020
249
7
"HMS Coventry (D118) to brytyjski niszczyciel rakietowy typu 42. Wszedł do służby w 1978 jako 4 jednostka pierwszej serii produkcyjnej. Wziął udział w wojnie o Falklandy, gdzie 25 maja 1982 został zatopiony przez argentyńskie lotnictwo (zginęło 19 osób)."
"Jeden z argentyńskich samolotów ostrzelał "Coventry" z działek 30 mm, trafiając w rejon hangaru śmigłowca. Kolejny samolot zrzucił 3 bomby wagomiaru 450 kg, z których dwie eksplodowały we wnętrzu okrętu. W wyniku eksplozji okręt doznał poważnych uszkodzeń, wybuchł na nim pożar, a w jego pomieszczeniach zginęło wielu członków załogi. W ciągu dwudziestu minut cała załoga opuściła okręt, który następnie odwrócił się do góry dnem i zatonął następnego dnia."
No i jak? Zabawne? Ano nie bardzo...można by rzecz okropna tragedia...ale czytajcie dalej...
Wróżby biurowe:
Jeśli zdarzy ci się, że:
Dostajesz SMS od prezesa: "Tyłeczku, dzięki za noc :-*" - awansujesz.
Na imprezie integracyjnej trzymasz na kolanach główną księgową i, wciskając głowę w jej bujny biust, śpiewasz: "Piękna nasza Polska cała!..." - wstydu się najesz.
Widzisz w lustrze swoją zaspaną twarz, na której widzisz odbite ślady od klawiatury - raport kwartalny zdać będziesz musiał.
Płaczesz do wtóru hymnu swojej firmy - załamanie nerwowe cię czeka.
Śmiejesz się do wtóru hymnu swojej firmy - zwolniony z pracy zostaniesz.
Zamawiasz z działu zaopatrzenia niszczarkę i duże opakowanie papieru toaletowego - oddasz się niewinnym uciechom.
Kłócisz się z szefem działu IT - głód informacji cię dopadnie i kontakt z towarzystwem ze swojej byłej klasy utracisz.
Rozpatrujesz przeszłość i wspominasz najlepsze chwile w firmie albo sprawdzasz w Word’zie poprawność pisowni słowa "rozdonosiciel" - CV niespodziewanie przyjdzie ci pisać.
Krzyczysz: "Wolny pieniądz!" - zrobisz szybką karierę w młodym, dynamicznym kolektywie.
Pomagasz ochroniarzowi w krzyżówce - nic się nie stanie.
Jeździsz po korytarzach swego biura na Segway’u - zainteresowanie kierownictwa wzbudzisz.
Widzisz przy drzwiach dyrektora finansowego kilku ludzi w kominiarkach - na nieplanowany urlop pójdziesz.
Siedzisz na krześle trzymając nogi w górze - czystość będziesz miał wokół siebie.
Piszesz pismo do dyrektora z włączonym CAPS-LOCK’iem lub też parkujesz na firmowym parkingu gorzej niż trzylatek - włosów kolor ci się zmieni - na zdecydowanie jaśniejszy.
Wszyscy współpracownicy rozmawiają z tobą wyjątkowo przyjaźnie i radośnie się uśmiechają - na emeryturę pójdziesz, lub nieporządek w odzieży wierzchniej napotkasz.
Czytasz Grocholę, Coello lub Wartona - rozwój duchowy przed tobą.
Pamiętaj!Odpędzić Strażaków (i inne złe duchy) od twojej firmy skutecznie pomoże plik banknotów dwustuzłotowych.
Jeśli zgubisz się w przepastnym gąszczu głosowego menu biurowej centrali - wznieś modlitwę do świętego Jerzego - patrona wszystkich zagubionych.
Albo wciśnij zero.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą