Czołgi jak ten na poniższym zdjęciu jednoznacznie (i słusznie) kojarzą się nam z pierwszą wojną światową. 20 lat później w kolejnej wojnie walczyły dużo nowocześniejsze czołgi, jak słynne Tygrysy, Shermany czy T-34. Ale czy możliwe jest, że nawet w 1945 roku tak zabytkowe maszyny były wykorzystywane jeszcze na polu walki?
Oto brytyjski czołg Mark V (żeński), który powstał w 1918 roku, a czasy jego świetności przypadały na okres końcówki pierwszej wojny światowej. "Żeńskimi" nazywano czołgi uzbrojone wyłącznie w karabiny maszynowe, w przeciwieństwie do "męskich" wyposażonych w armaty. Mogłoby się wydawać, że żywot tych pojazdów zakończył się wraz z zakończeniem Wielkiej Wojny, ale nic bardziej mylnego.
Podczas Rewolucji w Rosji Brytyjczycy przekazali armii carskiej pewną liczbę takich czołgów, które ostatecznie wpadły w ręce komunistów i zostały wcielone do Armii Czerwonej. (Inna wersja mówi, że czołgi trafiły do Estończyków i dostały się w ręce sowietów, gdy ci zajęli Estonię). Ostatni udokumentowany przypadek udziału tych pojazdów w walce to obrona Tallina przed Niemcami w 1941 roku, po napaści Rzeszy na ZSRR. Cztery takie pojazdy zostały wkopane przez Estończyków w ziemię i wykorzystane jako schrony. Najprawdopodobniej wszystkie te pojazdy zostały zniszczone.
Skąd więc w 1945 roku na ulicach Berlina pojawiły się pierwszowojenne czołgi? A co do tego nie ma wątpliwości, bo jest na to wiele dowodów, łącznie z poniższymi zdjęciami. Wszystko wskazuje na to, że dwa "berlińskie" Marki stały wcześniej w Smoleńsku w formie pomników, a kiedy Niemcy zajęli ten rejon ZSRR, zostały przeniesione do stolicy Rzeszy jako łupy wojenne.
Nie ma bezsprzecznych dowodów na to, że wzięły one udział w obronie Berlina, ale niektórzy tak twierdzą i nie można tego założenia uznać za bezsprzecznie fałszywe, skoro na skraju upadku naziści wysyłali na front kilkunastoletnie dzieci i starców, to dlaczego by nie użyć starego czołgu. Być może zostały postawione jako nieruchome barykady, dając osłonę broniącej się piechocie.
Pojawiły się również niepotwierdzone informacje, że w obronie Berlina brał udział co najmniej jeden niemiecki czołg z pierwszej wojny - A7V.
Źródła: 1,
2,
3.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą