Witam!
Właśnie wróciłem z długiej, hipotetycznej rozmowy z moim kolegą na temat technologii, która czeka nas jeszcze za naszego życia. Zastanawialiśmy się również jak mogłyby potoczyć się losy różnych firm. Zaczęliśmy i w zasadzie skończyliśmy na Google. Jeżeli zastanowić się i patrzeć na tą firmę, widać iż wszystko zmierza w dobrym kierunku. Stają się najpotężniejszą marką na świecie, a jeżeli chodzi o internet to bezspornie Google gra w nim pierwsze skrzypce. Są jednym z najlepszych pracodawców na świecie, zapewniają swoim pracownikom praktycznie wszystko. Wprowadzenie Chrome'a na rynek było sukcesem, tak samo jak Android w telefonii. Gmail posiada rzesze użytkowników. Na początku przyszłego roku(czyli już całkiem niedługo) pojawi się laptop Chrome'a, z systemem operacyjnym Google'a. To tyle. Pora na przemyślenia
Android laptopowy powinien poradzić sobie z Mac'ami. Będzie z nim konkurował w walce o drugie miejsce jeżeli chodzi o systemy operacyjne, gdyż Microsoft jest na razie niedościgniony. Wg. mnie rozłoży Mac'i głównie ze względu na to że będzie dużo tańszy, jak również potencjalną możliwość zsynchronizowania go z telefonem komórkowym posiadającym Androida, z personalizacją sprzętu komunikacyjnego. Facebook, zrzeszający miliony użytkowników, prędzej czy później powinien zwrócić uwagę potentata. Gdy zostanie sprzedany Google'owi, to wszystko co ważniejsze w internecie, będzie podporządkowane jednej firmie. Firmy nie da się w tym momencie upaństwowić, ani nic z nią zrobić, gdyż jest już zbyt potężna, by móc ją chociaż tknąć. A bestia im większa, tym więcej może zjeść... Moje pytanie, co się stanie kiedy to wszystko się sypnie? Bo to że się sypnie, to nie ma co do tego wątpliwości, bo przecież nic nie jest wieczne, i dobra passa nie może trwać wiecznie. Co się stanie gdy na tak ważnym stanowisku stanie ktoś nieodpowiedni? Posiadając wszystkie możliwe dane o znacznym % populacji świata? I moje pytanie, co się stanie z nami gdy Android zostanie wyłączony, razem z Gmailem i całą resztą usług Google? Underground'owy internet?
Pzdr
Właśnie wróciłem z długiej, hipotetycznej rozmowy z moim kolegą na temat technologii, która czeka nas jeszcze za naszego życia. Zastanawialiśmy się również jak mogłyby potoczyć się losy różnych firm. Zaczęliśmy i w zasadzie skończyliśmy na Google. Jeżeli zastanowić się i patrzeć na tą firmę, widać iż wszystko zmierza w dobrym kierunku. Stają się najpotężniejszą marką na świecie, a jeżeli chodzi o internet to bezspornie Google gra w nim pierwsze skrzypce. Są jednym z najlepszych pracodawców na świecie, zapewniają swoim pracownikom praktycznie wszystko. Wprowadzenie Chrome'a na rynek było sukcesem, tak samo jak Android w telefonii. Gmail posiada rzesze użytkowników. Na początku przyszłego roku(czyli już całkiem niedługo) pojawi się laptop Chrome'a, z systemem operacyjnym Google'a. To tyle. Pora na przemyślenia
Android laptopowy powinien poradzić sobie z Mac'ami. Będzie z nim konkurował w walce o drugie miejsce jeżeli chodzi o systemy operacyjne, gdyż Microsoft jest na razie niedościgniony. Wg. mnie rozłoży Mac'i głównie ze względu na to że będzie dużo tańszy, jak również potencjalną możliwość zsynchronizowania go z telefonem komórkowym posiadającym Androida, z personalizacją sprzętu komunikacyjnego. Facebook, zrzeszający miliony użytkowników, prędzej czy później powinien zwrócić uwagę potentata. Gdy zostanie sprzedany Google'owi, to wszystko co ważniejsze w internecie, będzie podporządkowane jednej firmie. Firmy nie da się w tym momencie upaństwowić, ani nic z nią zrobić, gdyż jest już zbyt potężna, by móc ją chociaż tknąć. A bestia im większa, tym więcej może zjeść... Moje pytanie, co się stanie kiedy to wszystko się sypnie? Bo to że się sypnie, to nie ma co do tego wątpliwości, bo przecież nic nie jest wieczne, i dobra passa nie może trwać wiecznie. Co się stanie gdy na tak ważnym stanowisku stanie ktoś nieodpowiedni? Posiadając wszystkie możliwe dane o znacznym % populacji świata? I moje pytanie, co się stanie z nami gdy Android zostanie wyłączony, razem z Gmailem i całą resztą usług Google? Underground'owy internet?
Pzdr