Nie znalazłem informacji za co to i na jakiej podstawie. Ale znając Węgrów mogli doczepić się do jakiejkolwiek pierdoły. Na ten przykład, zwykli golić turystów przewożących pociągami rowery. Bo u nich nie wolno i ch*j. I wsiadają sobie do pociągu w Polsce niczego nieświadomi ludzie, transportują rowery zgodnie z przepisami w miejscach do tego przeznaczonych, mijają granicę słowacko-węgierską w Sturovo i bęc, piętnaście minut później obrywają mandat od kolejarzy