Pociągi to w Ameryce potęga, odkąd istnieją... zaczęło się tak mniej więcej



później było tak - panel kontrolny w parowozie Big Boy




Dzisiaj ogromne gąsienice śmigają po całym kraju wte i wewte
















Całkiem sporo z nich spotyka się w jednym miejscu - North Platte w Nebrasce. Takie małe miasteczko mniej więcej w środku USA.
Znajduje się tutaj Bailey Yard. Największa stacja rozrządowa na świecie.
13 km długa, 3,5 km szeroka, 200 osobnych torów, przejeżdża tędy 140 składów na dobę, rozrządzanych jest 3000 wagonów dziennie, do tego stacja remontowa lokomotyw i wagonów... obsługuje to 2600 ludzi.

wygląda to tak - mapka




Ciekawscy mają do dyspozycji budynek z wieżą. Z tej wieży mogą obserwować jak duzi chłopcy bawią się dużymi kolejkami




fotki poniżej pstrykane były z tej wieży




























filmik też z wieży, ale... nienajlepiej wyszedł

https://www.youtube.com/watch?v=k502Mq1ux9E


To tyle na dzisiaj...
Muszę się kiedyś przejechać takim wycieczkowcem ze szklanym dachem

Nooo nareszcie!

Cuda, panie. Prawdziwe cuda

dobrze prawi!

"Wsiąść do pociągu....
nie dbać....
wszystko zostaje ...
niczego mi nie będzie szkoda....
pogubię wszystkie kalendarze..."

Pociągi i USA kojarzą mi się z tym całkiem niezłym serialem

Tsst, Tomek. Nie zapomniałeś o czymś?

:maciek_cherokee , właśnie ta pierwsza lokomotywa to ten serial. Kiedyś były fotki o tym

https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&i=2281053&t=2281053


:djbanan, okej wiem wiem wiem
Special kamień for Banan

Muzeum Kamieni Dla Mnie Szlachetnych - prawdziwy wyngiel do ciufć z muzeum ciapągów

:tomasz35 prawie jak na targach modelarskich
Trzeba przyznać, mają rozmach

:tomasz35 thx, ładny ale laszecho opis jest w jakimś yiddish?

Banan, skup się na węglu, tamto to co innego

Jak zwykle.

Pomyśleć, że wystarczą dwa tunele i jeden most, żeby sobie takim ciapągiem pojechać z RPA do Patagonii.

Marny to skład, który choć raz w roku nie zawita na stacji "Kostrzyn nad Odrą" Ale wybaczam, jest spoko Okiejka pojszła

Jest kamien, jest okejka

A jeżeli o Big Boyu mowa, to z zewnątrz wygląda tak:



Zdjęcie wielkie jak sama maszyna- warto podejrzeć przez "pokaż obraz" bo ma 4510 × 2815px

Kilka podstawowych danych: (zaokrąglone, przeliczałem z cali,mil i funtów)

Masa służbowa (z węglem i wodą): 548,5 tony
Długość z tendrem: 40,5 m
Długość samego parowozu: 26 m
Moc: 6200 KM
Powierzchnia paleniska: 21 m2...
Ciśnienie pary w kotle: 20 atmosfer
Teraz dane dla samochodziarzy:
Liczba cylindrów:4
Średnica cylindra: 603 mm
Skok tłoka: 813 mm


Prędkość max: 130 km/h
Lata budowy 1941-44 (25 sztuk)
Zachowane jest bodajże 8, stoją w muzeach...
Najdłuższy i najcięższy parowóz produkowany kiedykolwiek.

:brood_k - OJP, wielka bestia! Większa chyba nawet od mojej babci Napisz do Muska, daj mu temat do następnego wystrzelenia na orbitę, bo na razie tylko same jakieś lekkie Tesle puszcza

:brood_k , jedna z tych ośmiu jest w Green Bay, Wisconsin



Siedziało się w Bestii








Palenisko o którym wspominałeś




Mi się podobają jeszcze te różne luxtorpedy, błękitnestrzały i takie tam. Mają grację i wdzięk... jak kobieta w tańcu






no ale klasyk to klasyk - 1858 Sam Hill



W 1929 roku ta lokomotywa ciągnęła szanowne tyłki Thomasa Edisona, Henry Forda or Herberta Hoovera

Zazdraszczam możliwości dotknięcia tego cuda. Jeśli chodzi o parowozy, to tu technika ich budowy miała szczyt.
Inna sprawa że w Europie takie giganty jak Big Boy czy Challenger nie były potrzebne. Niemcy ze swoimi BR03 i BR52 czy my z naszymi Pt47 i Ty51 też wypadliśmy nie gorzej, ale to jednak nie ten kaliber i gabaryty

A czy ja napisałem że brzydka? Tyle że o połowę mniejsza
Dla mnie i tak, jeśli można tu mówić o jakiejś urodzie to naj- pozostaje nasz Px48. Nie o wielkość chodzi

:tynf
Na świecie żyją osoby, które hobbistycznie od ponad 30 lat liczą most przez cieśninę Barentsa (Azja-Alaska) U nich problemem jest sejsmika, dryf kontynentalny, góry lodowe, obciążenie od wiatru, obciążenie i przemieszczenia od termiki, ruch statków, późniejsze koszty eksploatacji, zagrożenie ekologiczne, właściwości materiałowe.
Tak samo batalia się toczy o most przez Cieśninę Gibraltarską, gdzie ze względu na opadające szybko do głębokości ponad 400 m dno morskie niepodparte przęsło mostu musiało by mieć 4 km długości. Wyobraź sobie taką długą, wiotką, słabo napiętą strunę... Byle podmuch i się trzęsie, byle nierównomierne ogrzanie Słońcem i wygina, byle codzienne ogrzanie Słońcem i wydłuża/skraca o 4 m (jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że zrobiony byłby z inwaru). A do tego płyta Afrykańska zbliża się do Europejskiej z prędkością kilka cm/rok. I stąd wulkanizm w okolicach Włoch.
Kiedyś nawet dla zabawy policzyłem sobie pi razy drzwi jakie ciśnienie magmy może panować w strefie subdukcji gdy jedna płyta wsuwa się pod drugą - na tej samej zasadzie jak liczy się ciśnienie w łożysku ślizgowym.
Co do tuneli to świetny jest ten pod Bosforem - dojazdy na lądzie wydrążone, część pod cieśniną ułożona przez zatapianie gotowych, ogromnych, przygotowanych na lądzie segmentów.

Jeśli nie będzie się to opłacało to nie ma się co w to pchać. Koszty na razie będą zbijały autonomiczne statki. A dla pasażerów pewnie bezpieczniejszy jest transport lotniczy.

ps. i nie zapominajmy o bezpieczeństwie pożarowym oraz terrorystycznym na takim moście/w tunelu

:maroo9
Ekolodzy by się wnerwili na ilość paliwa i spaliny, które by poszły w atmosferę w celu wyniesienie na orbitę (w częściach oczywiście). No i ta cena (10 000 - 70 000 $ /kg wyniesionej masy)... 5 - 35 bilionów zielonych...

:jez_z_lasu
Zdaję sobie sprawę (może nie we wszystkich szczegółach ) ze stopnia komplikacji przy jednym i drugim rozwiązaniu, ale materiały są coraz lepsze, wiedza coraz większa więc może kiedyś...

Ciekawe czy realnym byłoby poprowadzenie zanurzonego tunelu? Takiego na stałe zanurzonego i zakotwiczonego na określonej głębokości. Wyeliminowałoby to kilka problemów związanych z zmianami temperatury, wiatrami, żegluga i w wypadku Cieśniny Barentsa problemy z lodem i krą. Ot takie luźne rozważania.

:tynf
Podwodne tunele właśnie się budują. Jeśli ktoś jest zainteresowany tym tematem to słowa kluczowe to: tunel Rogfast i tunel Sognefjord

https://www.mojanorwegia.pl/transport-i-komunikacja/pionierski-podwodny-tunel-ma-polaczyc-brzegi-najdluzszego-fiordu-w-norwegii-wizualizacje-13151.html

:brood_k , jakieś 90 km od Chicago, w miasteczku Union, jest inny potwór - Santa Fe 2093.



Tam jest poważne muzeum ciapągów, nawet można się przejechać starym pociągiem ze starym konduktorem




Podobają mi się też wagony Pullmana





ech, jak sobie przypomnę Wars wita Was






"Kod salonowy" co do zastawy stołowej powala - a to w ciapągu




Na południu Chicago, jakieś 25 km od downtown, jest była fabryka Pullmana - obecnie rekonstruowana - oraz wybudowane przez fabrykę osiedle dla robotników. Jakoś tak ze 3 lata temu Obama ustanowił to parkiem narodowym - Pullman National Monument. To tam był słynny strajk robotników w 1894. Wojsko strzelało do robotników - do dzisiaj można znależć ślady po pociskach na starych budynkach.
Ludzie tam normalnie mieszkają w parku narodowym








Także wiesz, jak następnym razem będziesz w Chicago, i będziesz miał trochę więcej czasu niż na afterparty...

Lepsze niż moja kolejka Piko czy jak jej tam było Super, ponciągi pod specjalnym nadzorem

zialena82 , a ja na takie coś się wybieram od kilku lat i wybrać nie mogę

Specjalne wycieczki pociągiem, jesienią - po magiczne ognie tej jesieni
Pociąg startuje w Sault Ste. Marie, po kanadyjskiej stronie.

https://www.agawatrain.com/stories-gallery/