"Internauci składają kondolencje Marilynowi Mansonowi. Mylą go z Charlesem Mansonem"
Czyli... Primo mylą artystę oryginalnego z mordercą z powodu zbieżności nazwisk (nota bene, nazwisko artysty zaczerpnięte bezpośrednio od drugiego z bohaterów). Secundo - myśląc że artysta nie żyje, składają jemu kondolencje.
Żyjemy w świecie gdzie naprawdę jest taki poziom zjebania ludzi, czy tylko redaktorów onetu, którzy nie umieją poprawnie zapisać jednego cholernego zdania?
Nie, nie piłem, tylko jakiś taki niesmak mam poziomem dzisiejszego dziennikarstwa. I ludzkości w ogóle chyba...
Linek
Czyli... Primo mylą artystę oryginalnego z mordercą z powodu zbieżności nazwisk (nota bene, nazwisko artysty zaczerpnięte bezpośrednio od drugiego z bohaterów). Secundo - myśląc że artysta nie żyje, składają jemu kondolencje.
Żyjemy w świecie gdzie naprawdę jest taki poziom zjebania ludzi, czy tylko redaktorów onetu, którzy nie umieją poprawnie zapisać jednego cholernego zdania?
Nie, nie piłem, tylko jakiś taki niesmak mam poziomem dzisiejszego dziennikarstwa. I ludzkości w ogóle chyba...
Linek
--