Dzięki za Barcelonę, spoczywaj w spokoju.
Forum
>
Hyde Park V
>
Janusz Wójcik nie żyje
trabik
- Superbojownik
·
6 lat temu
A ja go zapamiętam z tego, jak nasi dobrze grali w Eliminacjach Euro 2000. Niewiele zabrakło żeby wtedy wywalić z imprezy Angoli.
Mike_vip
- Superbojownik
·
6 lat temu
Na pewno barwna osoba, chociaż w ostatnich latach troszkę poza poważną piłką. Niemniej jednak zawsze w pamięci będę miał anegdotę opowiedzianą przez Szamotulskiego w książce "Szamo", która dotyczyła odprawy Janusza Wójcika podczas meczu Polska - Anglia.
"Do legendy przeszły odprawy Wójcika, zwłaszcza te przed meczami reprezentacji Polski. Tomkowi Iwanowi kazał biegać za Dawidem Beckhamem i powtarzać: Ruch*łem twoją żonę. Ruch*łem Victorię! Specjalnie wybrał największego twarzowca w zespole. Liczył, że aż takiego upokorzenia gwiazda światowej piłki nie zniesie, wkurzy się, da w ryja i czerwona..."
"Do legendy przeszły odprawy Wójcika, zwłaszcza te przed meczami reprezentacji Polski. Tomkowi Iwanowi kazał biegać za Dawidem Beckhamem i powtarzać: Ruch*łem twoją żonę. Ruch*łem Victorię! Specjalnie wybrał największego twarzowca w zespole. Liczył, że aż takiego upokorzenia gwiazda światowej piłki nie zniesie, wkurzy się, da w ryja i czerwona..."
--
Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat - Stanisław Lec
RotS
- Superbojownik
·
6 lat temu
"Tu już k**wa nie ma co trenować, tu trzeba dzwonić"*.
Ech, nie ma co wypominać, niech mu ziemia / Ziemia lekką będzie, choćby za Barcelonę...
*) Jako, że nie każdy musi znać tę anegdotę wklejam za pewnym portalem. Dodam tylko, że Świt w tamtym czasie był w katastrofalnej sytuacji w tabeli.
Pierwszy dzień Janusza Wójcika w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. O 10.00 trening, pół godziny wcześniej drużyna już czeka w szatni. Natomiast Wójcik zamyka się z prezesem Szymańskim oraz jeszcze jedną osobą w gabinecie. Kwadrans przed dziesiątą wyjmuje kajet, otwiera i zaczyna gdzieś dzwonić. Mija 10.00, 10.15, 10.30… W końcu robi się prawie jedenasta. Szymański dyskretnie próbuje dać znać „Wujowi”, że drużyna czeka. W końcu mówi: – Trenerze, a trening?
A Wójcik na to: – Prezesie, tu już k**wa nie ma co trenować, tu trzeba dzwonić!
Ech, nie ma co wypominać, niech mu ziemia / Ziemia lekką będzie, choćby za Barcelonę...
*) Jako, że nie każdy musi znać tę anegdotę wklejam za pewnym portalem. Dodam tylko, że Świt w tamtym czasie był w katastrofalnej sytuacji w tabeli.
Pierwszy dzień Janusza Wójcika w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. O 10.00 trening, pół godziny wcześniej drużyna już czeka w szatni. Natomiast Wójcik zamyka się z prezesem Szymańskim oraz jeszcze jedną osobą w gabinecie. Kwadrans przed dziesiątą wyjmuje kajet, otwiera i zaczyna gdzieś dzwonić. Mija 10.00, 10.15, 10.30… W końcu robi się prawie jedenasta. Szymański dyskretnie próbuje dać znać „Wujowi”, że drużyna czeka. W końcu mówi: – Trenerze, a trening?
A Wójcik na to: – Prezesie, tu już k**wa nie ma co trenować, tu trzeba dzwonić!
Ostatnio edytowany:
2017-11-20 15:26:24
robadlo
- Fotoreporter JM
·
6 lat temu
Dobry z niego był herbatnik....
Za IO'92
Za IO'92
--
...rano do pracy, gówno co dzień...
Forum
>
Hyde Park V
>
Janusz Wójcik nie żyje
- Kawałki Mięsne
- Palma Pikczers
- HydePark
- FotoSzopki
- Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci
- Moto Forum
- Jestem nowy i…
- Kuchnia Pełna Niespodzianek
- Grajdołek Potworny
- Głupie Pytania
- Narzekalnia :>
- Poezja Luźna
- Cmok Forum
- Półmisek Literata
- Inteligentna Jazda
- Pytania Do Redakcji
- English Jokes & Life (en)
- Nu, pagadi! (ru)
- L'esprit pointu (fr)
- Deutsche Welle (de)
- Sportowa Arena
Ciekawe wątki