Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCXLV - Przepis na godzenie

45 628  
242   9  
Przed wami kolejne Autentyki. Dlaczego wierzymy sędziom? Co to znaczy mieć szczęście w nieszczęściu? Jaki jest sposób na kanarów? Na te i inne pytania uzyskacie odpowiedź w tym odcinku...

UKRAIŃSKIE LINIE LOTNICZE


Katia powróciła dzisiaj do fabryki po dwutygodniowym urlopie. Odwiedziła rodzinę na Ukrainie i zaszalała w Egipcie, Jordanii i Izraelu. Dostałem fajną wódeczkę ukraińską, a Katia opowiada:
- Sobie wyobraź Misiek. Wracamy. Zaraz mamy lądować w Kijowie. Samolot podchodzi już do lądowania i nagle wzbija się w powietrze. Z 10 minut krąży i znowu podchodzi do lądowania. I znowu się wzbija. Moja matka zaczyna już panikować, a każdy pasażer drinka wali pośpiesznie. W końcu z kabiny pilota wychodzi jakiś kolo. Coś grzebie na przedzie przed fotelami... otwiera jakąś klapę... zaczyna coś tam kopać. Kopie i kopie w końcu mówi:

Rodzynki (z) wykładowców - Politechnika Radomska

49 287  
232   11  
Kliknij i zobacz więcej!W Radomiu i jego Politechnice nie mieliśmy okazji jeszcze gościć. Czas to nadrobić, dlatego zapraszam właśnie do Radomia gdzie dowiemy się jak brzmi stare hinduskie przysłowie o gwałceniu, po co wykładowcy taka góra książek oraz co robiło się w średniowieczu jak się miało problem z sąsiadem.

Prawo gospodarcze, mgr J.Ż.:
Ponieważ to były zajęcia dla studentów zaocznych w niedzielę rano, wszyscy senni, chcąc zachęcić do uważnego słuchania wykładu:
- Stare hinduskie przysłowie mówi, że jeżeli masz być zgwałcony i wiesz, że tego na pewno nie unikniesz, to przyjmij taką pozycję, aby mieć z tego maksimum przyjemności!
 
Materiałoznawstwo lab., dr P.:
Pomiary twardości. Pytanie o twardość jakiegoś materiału. Kumpel podaje o wiele zbyt małą wartość, na co prowadzący:
- Panie, g*wno na mrozie ma większą twardość...

Wielopak weekendowy CCLX

57 796  
211  
Witajcie w kolejnej odsłonie wielopaka. Jeżeli jacyś Bojownicy, czy też Bojowniczki nie wyjechali na majowy weekend to zapraszamy do lektury o sklerozie, wdzięczności i ZUS-ie.

Radio mazurskie przeprowadza sondę uliczną w Mikołajkach:
- Czyja kosmonautyka jest najbardziej rozwinięta na świecie? - pytają wiekowego autochtona.
- Nasa! - odpowiada bez zastanowienia...

by oldbojek

* * * * *

W autobusie siedzi staruszka. Widać, że nad czymś bardzo się zastanawia. Nagle zaczyna recytować jakiś długi, długaśny wiersz o Stalinie. Siedząca obok niej kobieta zaczyna jej się bacznie przyglądać.
Z każdą zwrotką coraz szerzej otwiera oczy i coraz bardziej stara się wcisnąć pod okno i odsunąć się od staruszki. Babuleńka kończy recytację i mówi:
- No, to pamiętam, a po co na bazar jadę - nie pamiętam...

by eM-Ski

* * * * *

W czasie przyjęcia jedna dama pyta swojego sąsiada przy stole:
- Ile lat mi pan daje?
- Cóż, po oczach dałbym 18, po ustach 20, po twarzy 17... Razem 55.

by Peppone

* * * * *

- Na dzisiejszej lekcji, powiemy sobie o zwierzętach domowych i ich traktowaniu przez właścicieli - powiedziała pani w klasie otwierając swoje notatki.
- Proszę, które z dzieci opowie jakie ma zwierzątko w domu i jak się z nim obchodzi?
Wstaje Ania i mówi:
- My w domu mamy kotka i bardzo go kochamy.
- A my - przerywa jej Kasia - mamy psa, który wszystko gryzie, ale go nie oddamy do schroniska.
- Właśnie dzieci!... Jest wiele rodzin, które biorą sobie jakieś zwierzątko i dopóki jest małe, to się nim cieszą, a wystarczy, że podrośnie i coś nabroi, to się go pozbywają lub wyrzucają gdzieś daleko za miastem.
- To poważny problem!... Szczególnie zjawisko to się nasila w okresie urlopów. Ludzie wyrzucają wiele zwierzątek!
Jasio siedzący w ostatniej ławce woła:
- Najwięcej to kóz wyrzucają!
- Jasiu co ty mówisz?... Przecież koza to zwierzę hodowlane!
- Tak!... Wpierw hodują, a potem siedzą przed telewizorem, dłubią w nosie i wyrzucają!

by Samorodek

* * * * *

Reporter przeprowadza wywiad z mieszkańcem Czukotki:
- Powiedzcie, jak wam się żyło przed Rewolucją Październikową?
- Głód, zimno - odpowiada bez zastanowienia Czukcza.
- A teraz, po rewolucji?
- Głód, zimno, uczucie głębokiej wdzięczności...

by Cieciu

* * * * *

Pukanie do bram raju.
Otwiera św. Piotr.
Przed nim piłkarz Grzegorz Rasiak.
- Ktoś Ty? - pyta św. Piotr.
- Jestem piłkarzem polskiej reprezentacji!
- To jak trafiłeś do bramy?

by oldbojek

* * * * *

- Stary, potrafiłbyś być z jedną kobietą całe życie?
- O co ci chodzi?
- No, czy potrafiłbyś być jej wierny?
- Nie kumam... wyjaśnij
- Kur#*... pytam, czy potrafiłbyś tak podczas gdy dookoła biegają inne fajne laski!
- Nie rozumiem...
- Nosz ku*wa, czego konkretnie nie rozumiesz??
- Jak to: z jedną?

by Rupertt

* * * * *

Synek podchodzi do ojca:
- Tato, tato! A chodź walniemy babcię w gębę!
- Ty co? Chory jesteś? Odbiło ci? To moja MAMA!!!
- Aha, znaczy tylko moją można!?

by eM-Ski

* * * * *

- Jaka jest różnica pomiędzy pisarzem sf, historykiem i politykiem?
- Po pierwsze, pisarz sf najmniej zmyśla. Po drugie - w kierunku działania: pisarz wymyśla przyszłość, historyk - przeszłość, a polityk - teraźniejszość.

by Peppone

* * * * *

Przychodzi uniżony petent do zapracowanej urzędniczki w ZUSie:
- Dzień dobry szanownej Pani! Jak się Pani miewa?
- Ciężko. Jakoś mi się nie układa – żali się urzędniczka klikając po raz kolejny "rozdaj" w pasjansie…

by seboss

Wielopak weekendowy CLX, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

Niedzielny, karnawałowy poranek. Józek otwiera Outlook Express’a i czyta pierwszą wiadomość:
"Jjjjjjjjjjóóóóóózzzziiiuuuuu,,,,, bbbbąąąddddźźźźź cccczzzzłłłooowwwwiiiieeekiiieeemmmm........ Pppoooddddrrrzzzuuuućććć ppppiiiiiwwwwoooo !!!!!!!!
RRRRRooooommmmmeeeekkkk...... "

w_irek

* * * * *

Pewien poeta zorganizował sobie wieczorek deklamacyjny w szpitalu - charytatywnie dla pacjentów i personelu. Godzinkę to trwało, wreszcie koniec. Na sali cisza. Do artysty podchodzi jeden z anestezjologów, i serdecznie ściska jego prawicę.
- Szacuneczek, mistrzu...

by Rupertt

* * * * *

Świętego Mikołaja wezwano do przeprowadzenia okresowych badań do przedłużenia licencji pilota ( jako że prowadzi on pojazd latający w cywilnej przestrzeni powietrznej).
Najpierw gruntownie przebadano jego zdrowie, m in wzrok i reakcje, potem zaczęto sprawdzać umiejętności praktyczne, typowe procedury i tak dalej. Sprawdzono też jego pojazd, stan reniferów, ich badania etc.
W końcu przyszedł czas na test praktyczny, Mikołaj razem z instruktorem usiedli w saniach. Mikołaj zaczął sprawdzać checklistę, a instruktor wyjął ze swej torby strzelbę.
- Po co ta strzelba? - zdziwił się Mikołaj
Instruktor odpowiedział ściszonym głosem:
- Nie powinienem ci o tym mówić, ale w tym ćwiczeniu podczas startu stracisz jeden z silników.

by bpyzio

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 259 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
211
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców - Politechnika Radomska
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Best of kwiecień 2008
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Jak wyglądałyby komputery w epoce wiktoriańskiej?
Przejdź do artykułu Kilka wariacji na temat drzewa