Szukaj Pokaż menu

Ze wspomnień noworodka

9 783  
2   3  
Urodziłem się... (nieważne kiedy, było to dawno). W sumie nie chciałem wychodzić, sami mnie wyciągnęli. Potem w jednej mądrej książce przeczytałem, że nazywają to "ścięciem Cesarza" czy jakoś podobnie i rzeczywiście tak to wyglądało. Broniłem się jak mogłem i czym miałem, tzn. rękami i nogami - niestety byli silniejsi. I po co mi to było - tu własne mieszkanko, może trochę ciasne, ale ciche, ciepłe, z klimatyzacją i basenem, bez kłopotów z dostawą żywności i wywozem odpadków. A tu nagle wyciągają człowieka za nogi,
coś krzyczą, zimno, świecą po oczach, klepią po... (no, to jedno było nawet i przyjemne, nie powiem).

Kogo nie zatrudniła pewna stacja radiowa

6 887  
2  
Bez komentarza.

Zemsta w męskim wydaniu

13 399  
25   4  
To jest prawdziwa historia. I pisała o niej lokalna gazeta a nawet Jay Leno (znany Talk Show) wspomniał tym!
To było olbrzymie wesele na około 300 osób.
Po uroczystościach kościelnych, podczas przyjęcia, pan młody wszedł na podium i podszedł do mikrofonu, żeby przemówić do zgromadzonych gości.
Powiedział, ze chciałby podziękować wszystkim za przybycie i za wsparcie podczas wesela, szczególnie, ze niektórzy przybyli z daleka.
Szczególnie chciał podziękować rodzinom państwa młodych za przybycie i nowemu teściowi za zorganizowanie tak wspaniałego wesela.
Chciał podziękować wszystkim za przybycie i prezenty i wszystko, powiedział, ze chciał dać każdemu specjalny prezent tylko od niego.
Dlatego przykleił pod siedzeniem każdego krzesła kopertę.
Powiedział, ze to prezent dla każdego i poprosił, żeby wszyscy otworzyli koperty. W każdej kopercie znajdowało się zdjęcie o rozmiarach 8x10 przedstawiające drużbę kochającego się z panna młodą. Miał on podejrzenia co do tych dwojga i wynajął prywatnego detektywa, żeby zbadał sprawę kilka tygodni przed ślubem.
Potem stal na podium jeszcze przez parę minut obserwując reakcje tłumu, po czym odwrócił się do drużby i powiedział "F.. you" (nie wymaga tłumaczenia) potem odwrocił się do panny mlodej i tak samo powiedział "F... you" a potem skierował do oszołomionych gości "Spadam stad".
Zaraz w poniedziałek załatwił anulowanie ślubu.
Podczas gdy większość z nas zerwałaby zaręczyny zaraz po odkryciu prawdy o romansie, ten facet przeszedł przez cale przygotowania i uroczystość jak gdyby nigdy nic.
Jego zemsta: rodzice panny młodej zapłacili 32.000$ za przyjęcie dla 300 gości. Poinformował wszystkich o tym co się stało. Ale najlepsze ze wszystkiego, sponiewierał reputacje panny młodej i drużby na oczach ich wszystkich przyjaciół i całej rodziny: rodziców, braci, sióstr, dziadków, siostrzenic i siostrzeńców etc. Ten facet ma jaja.
25
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Kogo nie zatrudniła pewna stacja radiowa
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Koziołek Matołek w Afganistanie czyli polski Nostradamus
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu Afganczycy wydali Bin Ladena!!!
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Gdańsk: Nadchodzi kabaretowy weekend 23-25 listopada!
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu
Przejdź do artykułu Koziołek Matołek w Afganistanie czyli polski Nostradamus
Przejdź do artykułu Wąglik i tylko 2 bakterie...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą