Szukaj Pokaż menu

Bardzo pociągające dziewczyny

57 871  
466   23  
Zdaje się, że lubią testować wytrzymałość materiału swoich ubrań.

O przesądach słów kilka

156 358  
776   95  
Wchodząc ostatnio do kumpla jak zawsze w geście przywitania podałem mu rękę. Zrobiłem to stojąc przed wejściem i usłyszałem to, co słyszy się zawsze w tej sytuacji "nie przez próg". No właśnie, ale zastanawiał się ktoś czemu tak nie należy robić, skąd to się wzięło?

#1. Tylko nie przez próg!

Urodzony w XIX w. Niemiec, o którym można by powiedzieć, że zaprojektował współczesny Manhattan

14 932  
129   11  
Idea budowy wysokich budynków niemal wyłącznie ze stali i szkła jest dużo starsza, niż moglibyśmy sądzić i sięga początków XX w. Tak, sam pomysł „szklanych” drapaczy chmur ma już ponad 100 lat, choć najstarsze z nich powstały „zaledwie” 80 lat temu. Ich pomysłodawcą był niemiecki architekt, którego dzieje losu rzuciły za Wielką Wodę, a jego historię opisał na swoim profilu The Cultural Tutor.
Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego świat jest pełen szklanych wieżowców? To dzięki temu modelowi wieżowca w Berlinie, który nigdy nie został zbudowany. Może wyglądać zwyczajnie, ale właśnie o to chodzi. Ten model ma ponad 100 lat...




To są zdjęcia z lat 30. Mnóstwo wieżowców, ale zauważcie, że żaden z nich nie jest pokryty szkłem i żaden nie ma czysto pudełkowego kształtu. Mają oczywiście okna, ale większość ich zewnętrznych ścian jest wykonana z kamienia lub cegły.




A dziś, w każdym mieście, jeśli spojrzysz w górę na wieżowiec, to najprawdopodobniej zobaczysz coś takiego jak poniżej. Budynki te zostały zaprojektowane przez Ludwiga Miesa van der Rohe pod koniec lat 40. i od tamtej pory jego pomysły kształtują wygląd całego świata.




Ale gdzie zaczęła się ta historia?

Ludwig Mies van der Rohe (zwykle znany jako Mies) urodził się w Niemczech 27 marca 1886 roku. Był synem kamieniarza i dorastał w Akwizgranie, mieście wypełnionym najwspanialszą europejską architekturą średniowieczną, w tym Kaplicą Palatyńską Karola Wielkiego:




To właśnie w tym środowisku – ucząc się od swojego ojca rzemiosła i otoczony średniowiecznymi budynkami – Mies zakochał się w architekturze i jej mocy wyrażania tożsamości społeczeństwa. Fascynowało go to oraz nieodłączne piękno materiałów i ich faktur – czy to kamienia, czy szkła.




Mies rozpoczął naukę jako murarz, ale szybko udowodnił, że jest utalentowanym projektantem i w 1908 roku wyjechał do Berlina, aby dołączyć do warsztatu Petera Behrensa. Dwaj inni ważni modernistyczni architekci, Walter Gropius i Le Corbusier, również pracowali dla Behrensa w tym samym czasie.

Mies wiele się nauczył od Behrensa, który był wpływową postacią w szerszym odchodzeniu od historycznych stylów architektonicznych, które dominowały w Europie od dziesięcioleci. Dla kontekstu, oto kilka budynków, które zostały zbudowane w Berlinie tuż przed przeprowadzką Miesa do tego miasta:










W 1921 roku ogłoszono konkurs na projekt pierwszego berlińskiego wieżowca. Mies uważał, że stalowy szkielet może udźwignąć cały ciężar konstrukcji, co pozwoliłoby na pokrycie jej zewnętrznej części w całości szkłem. Poniższe zdjęcia przedstawiają jego propozycje, ale zostały one odrzucone.




Kombinacja metalowego szkieletu i szklanej ściany kurtynowej istniała już od kilku dekad – w Anglii już w latach 60. XIX wieku. Mies zdawał sobie jednak sprawę, że można je zastosować na dużo większą skalę i w dużo bardziej radykalny sposób. W szkle widział przyszłość architektury.




Po serii prywatnych zleceń Mies został wiceprezesem Deutscher Werkbund i w 1927 roku zorganizował w Stuttgarcie wystawę, na której zaprezentowano niedrogie, nowoczesne osiedle mieszkaniowe. Gropius, Behrens i Le Corbusier, jak również sam Mies, przedstawili swoje propozycje.

Mies stał się więc jedną z najważniejszych postaci rodzącego się ruchu modernistycznego w Europie. W 1929 roku poproszono go o stworzenie niemieckiego pawilonu na Światowe Targi w Barcelonie. Stał się on jego osobistym hołdem dla otwartej przestrzeni, geometrycznego projektu i piękna materiału.




Mies, pod wpływem austriackiego architekta Adolfa Loosa, chciał, aby materiały mówiły same za siebie. Uważał, że stal, szkło i marmur, odpowiednio traktowane, są piękne same w sobie. Dodatkowa ornamentyka była nie tylko nieautentyczna, ale stanowiła stratę czasu, pieniędzy i zasobów. Mies i jego współcześni, podobnie jak Loos, uważali, że architektura musi się zmienić. Dlaczego?



Ponieważ technologia się zmieniła, a wraz z nią świat. Była to epoka przemysłowa i architektura, zdaniem Miesa, powinna to odzwierciedlać, tak jak katedra w Akwizgranie wyrażała średniowiecze. W 1930 roku Mies został dyrektorem Bauhausu, niezwykle wpływowej szkoły artystycznej założonej w 1919 roku przez Waltera Gropiusa. Jednak z powodu swoich modernistycznych idei Bauhaus znalazł się pod presją nowego reżimu nazistowskiego i w 1933 roku Mies został zmuszony do jego zamknięcia.




Jak wielu innych członków Bauhausu, Mies opuścił kraj. W 1938 roku wyemigrował do Chicago, gdzie w latach 80. XIX wieku narodził się drapacz chmur. Kiedy Mies przybył do Ameryki, budowane tam drapacze chmur były w stylu art deco, neoklasycznym lub neogotyckim, jak słynna Tribune Tower w Chicago.




Wszystko to zmieniło się po II wojnie światowej, kiedy to skończył się zastój w budowie drapaczy chmur i Mies wreszcie miał szansę wprowadzić swoje pomysły w życie na skalę, na jaką wcześniej nie było stać żadnego modernistycznego architekta. W 1949 roku zaprojektował te dwie wieże mieszkalne w Chicago.




W ten sposób jego wizja berlińskiego wieżowca z 1921 roku została zrealizowana prawie cztery dekady później. Budynek Seagram, ukończony w 1958 roku, był ostateczną deklaracją jego filozofii architektonicznej. Niektórzy okrzyknęli go geniuszem, inni porównali go do szklanej trumny.




W latach 50. i 60. Mies pozostawił swój ślad w całej Ameryce – i nie tylko. Narodził się tak zwany „styl międzynarodowy”: uproszczony, geometryczny, bez ozdób, cały ze szkła i stali, z wyeksponowanymi elementami konstrukcyjnymi. Styl ten został wkrótce powielony na całym świecie.




Jak Mies postrzegał swoją własną pracę? Chciał „stworzyć porządek z rozpaczliwego zamętu naszych czasów”. Jak sam podsumował: „Próbowałem stworzyć architekturę dla społeczeństwa technologicznego”. To, co w latach 20. było radykalne, pięć dekad później było normalne.




Wpływ Miesa wykracza poza jego własną twórczość. Przez 30 lat był kierownikiem wydziału architektury w Illinois Institute of Technology, gdzie uczył całe pokolenie architektów. Jak sam powiedział: „Nie wiem, ilu mieliśmy studentów, ale wystarczy dziesięciu, by zmienić klimat kulturowy”.

Cóż, on z pewnością go zmienił. Wielu innych architektów również odegrało rolę w powstaniu nowoczesnej architektury, ale trudno pomyśleć o kimś bardziej wpływowym niż Mies. Uświadomienie sobie przez niego potencjału szkła już w latach 20. ubiegłego wieku przetrwało ponad sto lat.




Kiedy Ludwig Mies van der Rohe zmarł w 1969 roku, New York Times nazwał go liderem nowoczesnej architektury. Jego cel został osiągnięty – Mies stworzył styl dla epoki nowoczesnej.




129
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu O przesądach słów kilka
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu 20 przykładów na to, że człowiek jest w stanie pokonywać góry
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Co znajduje się w środku tego kamienia? Odpowiedź może cię zaskoczyć
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu Najgorsze rzeczy znalezione podczas inspekcji budowlanych III
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Kolorowane zdjęcia pokazują, jak badano grobowiec Tutanchamona
Przejdź do artykułu Architekt przerobił starą cementownię na swój dom, który teraz zapiera dech w piersiach

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą