Małżeństwo może być czymś pięknym. Doskonale jednak wiemy, że
nie zawsze jest kolorowo i każdej parze przytrafiają się wzloty i
upadki. Pewien gość postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami po
dwóch dekadach małżeństwa, a jego tekst stał się hitem internetu.
Dziś mija 20 lat od ślubu. Myśl, że jesteśmy razem już tyle czasu to jakieś szaleństwo. To była niezła jazda, a po drodze wiele się nauczyliśmy.
Chciałem się z Wami podzielić tymi lekcjami z nadzieją, że pomoże to innym osobom podążającym tą drogą. Bez motywacyjnego pier*olenia, po którym macie poczuć się lepiej czy cudownych rozwiązań. Po prostu kilka wskazówek dotyczących zdrowego i trwałego związku małżeńskiego. Sam nauczyłem się tego wszystkiego na własnych błędach.
Nie jestem doradcą małżeńskim i nie twierdzę, że mój związek jest idealny (żaden nie jest). Każde małżeństwo jest inne i ma różne problemy.
#1.
W małżeństwie nie chodzi o CIEBIE i o to, czego TY chcesz. To związek i chodzi o to, co jest najlepsze właśnie dla związku. Ustalcie wspólne cele - zwykle są spójne z tym, do czego dąży każde z was. To jeszcze ważniejsze, gdy pojawiają się dzieci. Wtedy to już nie tylko małżeństwo. To rodzina.
#2.
Komunikacja jest kluczowa. Odgrywa swoją rolę we wszystkim. Wiele zależy od was. Jak najszybciej nauczcie się efektywnie rozmawiać. Jeśli macie z tym problem, skorzystajcie z pomocy specjalisty.
#3.
NIGDY nie ma sytuacji "ty vs partner". ZAWSZE to "ty i twój partner vs problem". Kluczowym aspektem punktu poprzedniego jest, by nigdy bezpośrednio nie atakować współmałżonka. Zawsze celujcie w problem.
#4.
Z całą pewnością w którymś momencie problemem będzie seks. To normalne i zdarza się w każdym związku. Bądźcie na to gotowi i pamiętajcie o tym, że seks nie może definiować trwałego małżeństwa, choć odgrywa dużą rolę. Aby przez to przebrnąć, pamiętajcie o punkcie drugim.
#5.
Zaufanie to absolutna konieczność. Musicie zrozumieć, że brak zaufania do partnera to problem Z TOBĄ i to TY musisz sobie z tym poradzić. Problemy z zaufaniem biorą się zazwyczaj z czegoś innego. Postaraj się znaleźć - z pomocą współmałżonka - źródło. Potem pozostaje tylko popracować nad zaufaniem.
#6.
Nie jesteś idealny, więc nie oczekuj tego od partnera i związku. Wszyscy popełniamy błędy, a kiedy nam się to zdarza, współmałżonek powinien nas wspierać. Jednak jako para musicie przy okazji zachęcać się nawzajem do tego, by z błędów wyciągać wnioski.
#7.
Nigdy nie zmieniaj drugiej osoby. Przenigdy! Zmiany są naturalnym procesem pochodzącym z wewnątrz. Twoje trucie dupy o czymś, co ci się nie podoba, tylko was od siebie odsunie. Zamiast tego pracuj nad akceptacją i kochajcie się za to, jacy jesteście. Dopiero wtedy wspieraj drugą osobę w rozwoju. Jeszcze lepiej, jeśli spojrzysz na siebie i zastanowisz się, co możesz robić lepiej. Przy okazji pamiętaj o punkcie szóstym.
#8.
Żadne małżeństwo nie jest idealne jak z obrazka, choć czasami niektóre sprawiają takie wrażenie. "Zasady" małżeńskie nie są prawem, tylko swego rodzaju wskazówkami. Postarajcie się dostosować te zasady do waszego związku. By to wypaliło, obydwoje musicie je akceptować.
#9.
Dajcie sobie trochę przestrzeni. Naucz się rozpoznawać, gdy twoja druga połówka potrzebuje czasu dla siebie lub czasu z przyjaciółmi. Pamiętaj przy okazji o punkcie piątym.
#10.
Popracuj nad zrozumieniem przeszłości twojej drugiej połówki i nad tym, jak została wychowana. NIE OCENIAJ! Przeszłość odgrywa ogromną rolę w tym, jak zachowujemy się dziś i jak reagujemy na różne sytuacje. Im lepiej to rozumiemy, tym lepiej możemy się wspierać. Przy okazji pomoże to trochę zadbać o relacje z teściami.
Pod oryginalnym tekstem pojawiło się całe mnóstwo pozytywnych komentarzy.
A jakie jest Wasze zdanie, drodzy bojownicy?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą