Szukaj Pokaż menu

Rekordowy rok 2004 - Joe Monster w liczbach

14 673  
2   9  

Być może cię to zaskoczy, ale w roku 2004 opublikowaliśmy zaledwie 1114 artykułów (z dzisiejszymi to będzie 1118) a wy...

- napisaliście do nich 24 252 komentarzy

- na artykuły oddaliście 53 984 głosy

- na Hyde Parku napisaliście przez rok 226 330 postów, a tylko 9 444 wątków; co daje dziennie średnią 620 postów oraz 25,8 wątka

- na Kawałach Mięsnych napisaliście 194 037 postów, a tylko 23 253 wątków czyli średnio dziennie ledwie 531 postów oraz 60 wątków dziennie

- ale to wszystko nic bo namiętnie czytaliście te oba fora - wszystkie posty na HP były czytane 2 025 932 razy - całkiem sporo, nieprawdaż? Nie! To nic bo wszystkie posty na Mięsnych były oglądane łącznie w ciągu roku 13 787 028 razy!!!

- rekordowa pozostaje jednak na stronie głównej JM - artykuły z roku 2004 były czytane łącznie 15 532 039 razy. Dzięki!

A najczęściej komentowane artykuły były to:

Wymyślamy dymek! - Dyskusje rodzinne

22 181   75  
Zadanie, jak zwykle, jest dziecinnie proste - wymyślamy treść dymków:

Wejdź do Monster Galerii!

A na naszym forum Palma Pikczers bojownicy wymyślili już m.in.:

Kobiety są w(yb)redne

20 533  
2   23  
..czyli wszystko czego nie wiesz o kobietach a co warto dowiedzieć się od kogoś kto przez dziesiąt lat nauczył się wiele. Felieton długi, ale jego walory poznawcze zaoszczędzą ci lat praktyki z kobietami... :)

Gingo:
- Jak wszystkim wiadomo, jestem miłośnikiem kobiet (i bez kosmatych myśli mi tutaj!). Chodzi o to, że bardzo lubię kobiety, łatwo nawiązuję nić porozumienia.  Po prostu: bardzo lubię kobiety. Po prostu dlatego, że są takie jakie są. Koniec. Kropka. To są suche fakty.  Tak suche jak Olejnik od tej Kropki na i.

Dużo pracuję z kobietami, w moim zawodzie (a piszę to z pozycji ich szefa) są zazwyczaj lepsze od facetów: bardziej oczytane, rzetelniejsze, można na nich polegać. Jednak często brakuje im chęci „utoczenia krwi budżetowi Najjaśniejszej RP”, dlatego też wolniej awansują niż ich koledzy, ale suma sumarum w końcu dopinają swego (tuż przed emeryturą – hehehe).
Koleżanki z pracy (zazwyczaj w jakimś tam stopniu moje bezpośrednio lub pośrednio podwładne) nie mają skrępowań, by w moim towarzystwie – kiedy robimy sobie przerwę na fajkę, kawę, opowiadanie pierdół itp. itd. - obrabiać dupę innym swoim koleżankom (ale tylko w sprawach osobistych, tj. poinformować mnie która z którym już się przespała, jakie to głupoty życiowe narobiła, jaką beznadziejna kieckę kupiła, „że też taką *** to jeszcze nie ***!”.

Przede wszystkim jednak : WSZYSTKIE NARZEKAJĄ NA SWOICH FACETÓW. Na WSZYSTKICH FACETÓW, W SZCZEGÓLNOŚCI:
..............OBECNYCH,
..............BYŁYCH,
..............PRZYSZŁYCH.

Nota bene, moja Najukochańsza Córuś Wówczas Jedyna, pierwszy raz powiedziała, że wszyscy faceci są „gównowarci” i tacy sami w wieku całych dziesięciu latek. Więc narzekanie na facetów jest cechą genetyczną, dla ujawnienia czego potrzebne jest jakaś para chromosomów XX.

I gdy już tak sobie ponarzekają, to tematem nambercwaj jest: DO JASNEJ CHOLERY MAM JUŻ ....... LAT (słownie:........................................), A JA CIĄGLE JESTEM SAMA, BEZ MĘŻA!

I dalej już lecą narzekania, których nie może przerwać nawet moja sroga mina, groźby, prośby, że może Was wszystkie dziewczyny jakoś zaproszę po pracy na lancz.

I tak w mej miłości do kobiet słucham tych pierdół i krew mnie zalewa, że te myślące inaczej stworzenia homo sapiens nie doszły do prawidłowej konkluzji, a mianowicie, że to iż są same (bez własnego męża) to tylko i wyłącznie ich wina:
KOBIETY SĄ PO PROSTU ZBYT W(yb)REDNE.

Latka lecą, ukończonych szkół przybywa, staże i kariera robiona, jakieś tam doświadczenie życiowe nabrane - a pomysły na życie rodem ze starych romansów.
Każda jest śliczna (a co najmniej niebrzydka ), każda jest młodziutka, każda jest fajniutka , milutka , partnerska (chociaż do swego usidlonego faceta rzadko która potrafi mówić ludzkim głosem) .
Na dodatek:
Chcą mieć dzieci - ale broń boże, żeby zrobił się celulitis.
Chcą robić karierę - ale, żeby nie kolidowało to z macierzyństwem.
Chcą być hołubione ze względu na urodę - a czasem strach spojrzeć - to nieprawda, że w Polsce hipopotamy żyją tylko w ZOO, a Baba Jaga to wytwór dziecięcej wyobraźni.
Chcą być hołubione ze względu na intelekt - lecz nie rozumieją, że plotki z pisemek dla panienek to niekoniecznie to co interesuje faceta (co innego samochody - hehehe).
Poza tym ich facet się zestarzał i lubi telewizor - same nadal mają 18 latek , a do transmisji sportowej trzeba sobie kupić drugi (trzeci) telewizor.

Facecie, który czytasz tego posta wiedz też, że :
- za mało zarabiasz,
- za długo pracujesz ,
- nigdy nie ma cię w domu (ciekawe dlaczego sama tyle jeździ na konferencje i szkolenia - a podobno taka już mądra i tylko ten Janek z marketingu podkłada jej świnię i przez to nie może być dostrzeżona przez Szefa) ,
- nigdy nie może liczyć na twoją pomoc ,
- zawsze lodówka i jej szafa jest pusta (jakby sama nie umiała kupić tych pięciu kilo ziemniaków, a przy okazji paru wielopaków piwka) ,
- zawsze kosz na śmieci jest pełny -jakby sama nie umiała wyrzucić śmieci,

Ponadto :
- nie lubi też twoich kumpli i twojej matki ,
- twoja siostra i twój brat - nie mówiąc o ojcu - są głupsi od oseska, którego urodziła jej siostrunia ,
- jej samochód zawsze jest gorszy od twojego (co prawda jest!!! - hehehe, ale przecież nie o to chodzi, żeby nie był - chociaż jedna rzecz z dorobku małżeńskiego musi być ładna i wysportowana) ,
- wszystkie jej koleżanki to kompletne idiotki ,
- wszystkie jej koleżanki stają się bardzo mądre, gdy tylko chodzi o porównanie z TĄ blondi z very dużym biustem, o której powiedziałeś że zafascynował cię jej intelekt ,
- nigdy nie zauważa, że jesteś zajęty oglądaniem bardzo ważnego meczu ,
- nie potrafi sama uciszyć dzieci by nie zakłócały umęczonemu ojcu świętego spokoju,
- zawsze marudzi byś jechał wolniej i nie wyprzedzał na trzeciego (tego zupełnie nie rozumiem – wszystkie baby, i moja Najukochańsza Żoneczka, i te kiedyś „moje”, i zupełnie niemal mi obce mają jakąś durną fobię w tym temacie).

I mogę ciągnąć dalej: etc, etc, etc..., narzekanie, narzekanie, narzekanie. Zwykłe babskie narzekanie.

Wreszcie o zgrozo : CIĄGLE MAJĄ JAKIEŚ PROBLEMY i chcą by dzielić ich troski i wspólnie podejmować decyzje.
Ale drogi czytelniku s chromosomami YX spróbuj przyjść do niej ze swoim problemem, np. że szef cię ochrzanił bo za długo z nią gadałeś przez telefon w sprawie kto ma odebrać dziecko z przedszkola - zupełnie jakby to nie było raz na zawsze ustalone, że ona !
A spróbuj mniej zarabiać niż ona ! - o ile jeszcze nie wiesz, to za chwilę się dowiesz, że jesteś : (długo by wymieniać, więc tylko w wielkim skrócie bym nie dostał znów  za długość posta) idiota, wariat, leń (ze wszystkimi przymiotnikami), gbur, cham, nieudacznik, faszysta, komunista, etc, etc, etc...

I kiedy tak to sobie wszystko przemyślę, to zachodzę w głowę i zadaję sobie pytanie: MIŁE, PODOBNO NIEBRZYDKIE, INTELIGENTNE, CENIĄCE SOBIE PARTNERSTWO PANIE - CZYLI WSZYSTKIE PANIE - PO CO WAM W OGÓLE FACET W ROLI WŁASNEGO MĘŻA???

W końcu miłe panienki, jest tylu zamężnych facetów, nie trzeba im prać skarpet i prasować koszul!

A ty facecie : Kwowadis ?, na ki **** ci to ? - to materiał przerobiony, nie do poprawki, przecież zawsze będzie to twoja wina i podobno przez ciebie zmarnowane będzie miała życie i młodość.

Facecie, pamiętaj, że słowo FACET brzmi dumnie! No nie?


No!
A tekst popełniła nasza nowo wzeszła gwiazda Kawałów Mięsnych - niesamowity Gingo z centrum badania kobiet NASA.gov.

2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wymyślamy dymek! - Dyskusje rodzinne
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Nowe przygody porypanego przedszkolaka II
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Przygody Żelaznego Karła X
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Renata Beger w 'Na dobre i na złe'
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Nauka pilotażu w weekend
Przejdź do artykułu Nowe przygody porypanego przedszkolaka I

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą