Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Kreatywne rzeźby, przykłady z całego świata II

35 519  
115   15  
Jako że poprzedni artykuł był dość ciepło przyjęty, to już po zaledwie roku (poprzedni napisany był we wrześniu) udało napisać się dla was drugą część.

Ciekawi świata, którzy pominęli pierwszy zestaw, mogą kliknąć w ten link.

#1. "Prawda jest Pięknem", San Leandro , USA

fot. Ben Canales

Jedna z trzech rzeźb z The Bliss Project, przedstawiających kobiety, stworzonych przez Marco Cochrane. Wszystkie prezentowane były na festiwalach Burning Man, z czego powyższa miała tam premierę w 2013 roku. Konstrukcja mierząca sobie prawie 17 m wysokości, stworzona z niecałych 7 ton stalowych rur i siatki przykuwała uwagę swym kształtem i wyglądem. Także w nocy, kiedy oświetlona była za sprawą interaktywnego zestawu 2500 kolorowych lamp ledowych, co tworzyło niesamowity efekt. Autor na swojej stronie pisze, że projekt miał głównie zwrócić uwagę ludzi na problemy przemocy wobec kobiet, a także wyrazić uznanie dla kobiecej siły i energii – czy mu wyszło oceńcie sami.

#2. "Nieznany biurokrata", Reykjavík, Islandia


Umiejscowiona przy teatrze Iðnó zagadkowa rzeźba postaci w garniturze, przedstawionej od łokci w dół, z wielkim głazem w części górnej. Stworzona przez Magnúsa Tómassona w 1993 roku w humorystyczny sposób pokazująca urzędnika, w której to często nie dostrzegamy tak naprawdę zwykłego człowieka (stąd i brak twarzy), przytłoczonego ciężką dolą życia. Może nie ociepla to wizerunku "typowego biurokraty", lecz i tak jest chętnie oglądana przez turystów.

#3. "Opowieści o drabinie", Gabrowo, Bułgaria


Wielki szerszeń umieszczony na fasadzie budynku Domu Humoru i Satyry, tuż przy samym wejściu. Być może jest znany niektórym bojownikom z galerii JM. Zabawny, a zarazem piękny i groźny, twór lokalnego rzeźbiarza Jerzego Balabanowa. Odsłonięto go w 2011 roku jako kolejny z symboli tego miejsca, który ma też związek z historią Gabrowa. Dzieło zdobyło tam Złotego Ezopa, główną nagrodę międzynarodowego konkursu odbywającego się cyklicznie co dwa lata.

#4. "Eros spętany", Agrigento , Włochy


Autorem był zmarły przed trzema laty polski artysta Igor Mitoraj. Stworzył kilka prawie bliźniaczych z powyższą rzeźb odlanych w brązie (w tym jedna znana i lubiana na krakowskim rynku). Na zdjęciu widać wystawę z 2011 w Agrigento, we Włoszech, w otoczeniu ruin Doliny Świątyń. Głowa opasana płótnem to "wyraz miłości, która nie może się w pełni rozwinąć", same pęknięcia zaś (których brak w wersji krakowskiej) to powrót do "pierwotnej materii". Do autora powinienem kiedyś jeszcze wrócić, z powodu innych ciekawych prac. Opis tego właśnie dzieła zainspirowany był komentarzami w poprzednim artykule ;)

#5. Rzeźba Michaela Jonesa, Auckland, Nowa Zelandia


fot. Jason Oxenham

Tutaj od razu rzuca się w oczy sposób przedstawienia postaci tego nowozelandzkiego gracza rugby. Natalie Stamilla chciała uczcić występ, gdzie Michael jako pierwszy zdobył przyłożenie w inauguracyjnym meczu Mistrzostw Świata w Rugby 1987 roku. Inspirowała się zdjęciem ze skoku za linię końcową boiska, które stało się ikoną tych mistrzostw. Rzeźba opiera się tylko na piłce trzymanej przez zawodnika, z jego ciałem jakby zawieszonym w powietrzu, przez co całość sprawia wrażenie dynamizmu. Można ją oglądać przed wejściem na Eden Park w Auckland.

#6. "Człowiek kwantowy", Moses Lake, USA


Tym razem coś w całkiem innym stylu. Seria "Quantum Man", tworzona przez Juliana Voss-Andreae, rozsiana jest po kilku miastach Stanów Zjednoczonych (ale także i w Zurychu w Szwajcarii). Identyczne rzeźby, różniące się co najwyżej materiałem (brąz, stal, stal nierdzewna) oraz wielkością (od 1,9 m do 3,2 m), "zanikają" jeśli patrzy się na nie z boku, by znów się "pojawiać" przy zbliżaniu się obserwatora w stronę frontu postaci. Przedstawia tym samym człowieka widzianego jako obiekt kwantowy, symbolizując podwójny charakter materii. Proste, ale efektowne rozwiązanie z pomocą odpowiednio połączonych metalowych płytek z pozostawionym odstępem między nimi.

#7. "Ukazywanie", Tainan, Taiwan


Kolejny przykład sztuki nowoczesnej. Urodzona na Yokohamie Sayaka Ganz wykorzystuje w swej twórczości zużyte plastikowe elementy, czasem posiłkując się także innymi surowcami, tworząc z nich "siłę i harmonię". Na zdjęciu mamy niesamowitą kompozycję przedstawiającą dwa konie w galopie, które "wyłaniają się" ze ściany. Patrząc z bliska wydaje się, że rzeźba jest czystym chaosem, lecz wystarczy spojrzeć na to z większej odległości by pojawił się w niej ład i piękno. Autorka tym samym zachęca do spoglądania na problemy z dalszej perspektywy, by widzieć pełniejszy obraz, a nie skupiać się tylko na małym szczególe.

#8. "Fragment architektoniczny", Melbourne, Australia


Według lokalnej gazety jest to najpopularniejsza rzeźba w tym australijskim mieście. Projekt, urodzonego w Holandii Petrusa Spronka*, wbrew pozorom nie pokazuje upadku czytelnictwa. Przedstawia część budynku biblioteki "wyrastający" z chodnika. Według autora ma tworzyć dialog między sztuką, historią i samym miejscem. Być może nie wygląda na zbyt wyszukany twór, lecz dobrze się wpisuje w krajobraz Swanson Street (znajduje się przy Stanowej Bibliotece Wiktorii). Układ w postaci trójkąta pitagorejskiego, jak i sam styl, ma wyrażać silne nawiązanie do geometrii wprost ze starożytnej Grecji. Podobnie jak upadły klasyczny monument, odzwierciedla przeszłość i nawiązuje do krótkiego stanu teraźniejszości.

* w linku jest blog autora, odradzam jednak klikanie w niego co wrażliwszym osobom. Nie chodzi o treści, lecz wygląd i funkcjonalność strony, można dostać oczopląsu

#9. "Buty na brzegu Dunaju", Budapeszt, Węgry


Pomnik został odsłonięty w 60. rocznicę Holokaustu. Został zaprojektowany przez Gyula Pauera według pomysłu reżysera filmowego Cana Togaya. Na tablicy pamiątkowej można przeczytać: "Pamięci budapeszteńskich ofiar rozstrzelanych nad brzegiem Dunaju przez uzbrojonych strzałokrzyżowców". Przed śmiercią rozkazano im, by zdjęli buty – stąd i wygląd rzeźby. Co roku, pod pomnik zbierają się tysiące ludzi uczestniczący w Marszu Żywych, aby upamiętnić te tragiczne wydarzenia.

* faszystowskie, antykomunistyczne i antysemickie ugrupowanie założone w 1935 roku na Węgrzech.

#10. "Plażowe stworzenia" Ijmuiden, Holandia


Jedna z kinetycznych rzeźb Theo Jansena. Tworzy je głównie z rurek pcv, sznura i płótna, dzięki któremu siła wiatru popycha rzeźbę i nadaje jej ruch. Pomysł i wykonanie, przez tego latającego Holendra, sprawia niesamowite wrażenie. Można to zobaczyć np. na tym filmie. Wydaje się, jakby żyły i poruszały się samodzielnie. Oprócz wielkich obiektów autor tworzy także małe "zwierzątka", które można kupić za ledwie €30, do samodzielnego złożenia.


Uwagi:
- Materiały były zbierane z wielu różnych źródeł, dzięki wujkowi Google, najważniejsze (głównie linki do stron autorów) są podane przy określonych rzeźbach.
- Rzeźby często znane są pod innymi nazwami, w tytułach umieszczałem te, które były nadane przez ich autorów.
- Niektóre zdjęcia były dodatkowo kadrowane, postaci ze zdjęcia "usuwane", częściowo zmieniane kolory/kontrast itp.
- W komentarzach można podawać propozycje ciekawych okazów, wartych opisania – może pojawią się w kolejnej serii.

<<< W poprzednim odcinku

3

Oglądany: 35519x | Komentarzy: 15 | Okejek: 115 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało