Istnieją tylko 4 typy użytkowników Facebooka. Którym jesteś?

Facebooka odwiedzają co miesiąc prawie 2 miliardy użytkowników. Gdyby Facebook był państwem, to w jego granicach mieszkałoby najwięcej ludzi na świecie; gdyby Facebook był religią, to miałby najwięcej wyznawców na świecie zaraz po chrześcijaństwie; gdyby Facebook zrobił sobie prawo jazdy kategorii T, to mógłby tramwajem wozić pomarańcze z Grecji. Można by pomyśleć, że w tak wielkim gronie ludzi każdy ma swój pomysł na korzystanie z Facebooka i go konsekwentnie realizuje – raz bardziej, raz mniej udanie. Nic bardziej mylnego! Choćbyś nie wiadomo za jaki unikat się uważał, najprawdopodobniej należysz do jednej z czterech grup użytkowników, które zostały wyłonione na podstawie ankiety przeprowadzonej przez wykładowców School of Communication przy Brigham Young University. „Najprawdopodobniej”, bo istnieje grono osób, które łączy w sobie cechy więcej niż jednego użytkownika.

Aby określić rodzaje Facebookowiczów, badacze poprosili ochotników o odpowiedź na 48 stwierdzeń zawartych w ankiecie. Za pomocą odpowiedzi w skali od „pasuje do mnie zdecydowanie” po „w ogóle do mnie nie pasuje” badani mieli ocenić w jakim stopniu identyfikują się ze stwierdzeniami typu „Facebook jest dla mnie źródłem stresu i mnie przygnębia” i „Dzięki Facebookowi mogę uzyskać natychmiastową pomoc lub poprosić o coś innego”. Choć w ankiecie wzięło udział jedynie 47 osób, to badacze twierdzą, że jej wyniki są jak najbardziej wiarygodne dzięki zastosowaniu techniki Q, czyli „techniki polegającej na sortowaniu stwierdzeń pod względem pasowania do jakiegoś kryterium na kilkupunktowym kontinuum”. [Wikipedia]

No, tak że tego…

Oto lista facebookowych osobowości, którą udało się stworzyć:

Budujący relacje [Relationship builders]

Ludzie, którzy wrzucają swoje posty i komentują posty innych osób, by w ten sposób pielęgnować relacje nawiązane i utrzymywane poza światem wirtualnym. Facebooka postrzegają jak tradycyjną pocztę lub telefon stacjonarny i wykorzystują go jako dodatkowy sposób dbania o dobre relacje z rodziną i znajomymi. Ankietowani z tej grupy mocno identyfikowali się ze stwierdzeniami typu „Facebook pomaga mi wyrazić troskę o moją rodzinę oraz mojej rodzinie troskę o mnie”.

Aktywiści [Town criers]

W przeciwieństwie do budujących relacje, nie korzystają z Facebooka, by dzielić się informacjami ze swojego życia. Wręcz przeciwnie – aktywiści mają do spełnienia misję, a tą misją jest dzielenie się ważnymi wiadomościami i aktualnościami ze świata. Pełnią rolę dziennikarzy, dla których Facebook to miejsce, w którym mogą się „wykrzyczeć”. Czasem nawet nie oczekują żadnych reakcji ze strony swojej publiczności, a zależy im jedynie na tym, by podzielić się ze światem czymś, na co natknęli się w Sieci. Często zapraszają innych na facebookowe wydarzenia. Zamiast być na bieżąco z rodziną i znajomymi przez Facebooka, wolą zadzwonić lub napisać SMS-a.

Obserwatorzy [Window shoppers]

Obecni na Facebooku bardziej z powodu presji społecznej niż rzeczywistej potrzeby. Rzadko komentują, wrzucają zdjęcia czy dzielą się informacjami o sobie, ale lubią podglądać innych ludzi, szczególnie tych, z którymi łączyło ich kiedyś coś więcej lub chcą, żeby łączyło aktualnie. W ankiecie identyfikowali się ze stwierdzeniami typu „Mogę swobodnie przeglądać profil osoby, do której coś czuję, i sprawdzać informacje o jej zainteresowaniach i aktualnym statusie związku”.

Narcyzy [Selfies]

Wisienka na torcie największego medium społecznościowego świata. Albo jest to największa grupa, albo najbardziej widoczna i dlatego można odnieść wrażenie, że Facebook jest przepełniony społecznymi ekshibicjonistami, którzy afiszują się ze swoim życiem na każdym kroku. Narcyzy wykorzystują Facebooka podobnie do budujących relacje, ale głównym ich celem jest promocja samych siebie. Ankietowani z tej grupy silnie identyfikowali się ze stwierdzeniem „Im więcej powiadomień o lajkach dostaję, tym bardziej akceptowany przez swoich znajomych się czuję”. Narcyzy wykorzystują Facebooka, by pokazywać swój wizerunek niezależnie od tego, czy jest adekwatny do rzeczywistości, czy nie.

A teraz czekamy na wysyp komentarzy od piątej grupy – tych, którzy w ogóle nie mają konta na Facebooku. Opowiedzcie o swoim klawym życiu.