Haig Gilchrist z Australii z zawodu jest marynarzem, a z zamiłowania fotografem. Zdjęcie, które ostatnio zamieścił na Instagramie zapiera dech w piersiach. Pokazuje siłę fal, nieograniczoną moc oceanu, a zrobiono je... no właśnie.
Haig Gilchrist jest członkiem załogi promu
Manly, który kursuje po wodach... Portu w Sydney. Na co dzień spokojne i łagodne wody zatoki tego dnia były wyjątkowo wzburzone silnym wiatrem.
Jeśli do tego dodamy talent marynarza do dobrego kadrowania i ujęcia dynamiki sytuacji, wynikiem są zdjęcia, które wydają się być robione w środku sztormu na Morzu Północnym. Wysokie fale i porywisty wiatr nie przestraszyły Gilchrista, który w komentarzu do zdjęć napisał, że to był wspaniały dzień do pracy.
Pomimo wielkiej fali udało się dokończyć tamten rejs bez ofiar i strat materialnych.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą