Sezon świąteczny może przyprawić każdego o zawrót głowy. W sklepach tłok, w spożywczych braki, a w pracy ciśnienie – wszyscy chcą zdążyć ze wszystkim na czas. Jak gdyby tego było mało, to jeszcze dochodzą do tego prezenty, które trzeba sprawić bliskim. A jako że są to zazwyczaj ludzie, na których nam zależy, to nie chcielibyśmy sprawić im przykrości, więc w okolicach 1 grudnia kończymy ze snem i zaczynamy sporządzać listę najlepszych prezentów. Tymczasem naukowcy i psychologowie sugerują, że cały ten trud może być daremny. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują bowiem, żeby nie kombinować, bo najlepszy prezent to taki, który obdarowywana osoba wybierze sobie sama.


Badania przeprowadzone na uniwersytecie Stanforda dowodzą, że ludzie, którzy sami wybiorą swój prezent, są później bardziej usatysfakcjonowani niż ludzie, którzy otrzymają prezent-niespodziankę. Jak na złość, człowiek, który ma sprawić prezent, uważa zazwyczaj, że obdarowana osoba będzie cieszyć się z tego prezentu niezależnie od tego, czy będzie to prezent trafiony, czy nie. Badacze tłumaczą, że u podstaw tego założenia leży fakt, że według osób obdarowujących osoby obdarowane docenią prezent za to, że decyzja o jego zakupie została bardzo dokładnie przemyślana, nawet jeśli prezent będzie nie do końca trafiony.

Co więcej, badania wskazują także, że ludzie nie mają nic przeciwko temu, że otrzymują te same prezenty co inni, wbrew temu co myślą ci, którzy prezent dają. Ci, co prezent dają myślą, że ci, co dostaną prezent obrażą się za to, że dostaną to samo co ktoś inny, więc ci, co dają prezent, są – zgodnie z badaniami – skłonni wybrać gorsze, ale różne prezenty niż ten sam, ale lepszy prezent dla wszystkich.

A co kupować, jeśli w dalszym ciągu nie znamy oczekiwań drugiej osoby, a mimo to chcielibyśmy ją faktycznie uszczęśliwić? Badania wskazują, że nawet gotówka, choć być może niezbyt elegancka, w dalszym ciągu będzie lepszym rozwiązaniem niż nietrafiony prezent. Wyjątkiem w tej sytuacji będzie podarowanie gotówki swojej drugiej połówce. Innym dobrym rozwiązaniem będzie karta podarunkowa, pod warunkiem, że nie będzie upoważniać do zakupu zbyt wąskiej grupy produktów.