Stanik jest zbędny XC
Rumburak
·
11 września 2022
81 534
664
38
Takich buntowniczek nam potrzeba!
Byłem dowódcą najwyższego szczebla w #R Revolution Mariusza Maxa Kolonko i opowiem wam, co tam się działo
Dwa miesiące temu znany dziennikarz Mariusz Max Kolonko obwieścił, że zakłada własną partię o nazwie #R Revolution. Były wielkie plany, szumne zapowiedzi i powoływanie się rzekomy dwumilionowy elektorat, do którego miał dotrzeć. Dziś wiemy, że nie udało się nawet zebrać wystarczającej liczby podpisów, aby w wyborach wystartować, a więcej światła na to, co działo się za kulisami, rzuca jeden z użytkowników serwisu Wykop, który w #R Revolution pełnił ważną rolę.
Zanim ktoś podjął próbę obiektywnego badania narkotykowych uzależnień, wokół tego tematu narosło wiele mitów, podpartych nierzetelnymi, naukowymi eksperymentami, które przez całe dekady spowijały problem gęstą, mroczną atmosferą.
Na szczęście w latach 70. w uniwersyteckich salach pojawili się odważni pionierzy, którzy nie bali się podjąć walki o zaprzestanie demonizowania narkotyków. To oni nadali historii używek zupełnie nowy bieg. Badanie, którego szczegóły zaraz poznacie narodziło się w głowie kanadyjskiego psychologa Bruce'a K. Alexandra. Wysnuł on bardzo śmiałą, nawet jak na dzisiejsze czasy, hipotezę, że samo przyjmowanie narkotyków nie prowadzi do uzależnienia. Powszechnie znanym faktem z wojny w Wietnamie było to, że większość żołnierzy regularnie umilająca sobie wojowanie konsumpcją opium (i innych narkotyków), po powrocie do USA bez specjalnego wysiłku rezygnowała z tego zwyczaju. Jednym słowem - uzależnienie znikało. Pan Bruce, obserwując zachowanie laboratoryjnych szczurów poddanych działaniu silnych opioidów wysnuł teorię, że głównym czynnikiem determinującym nałóg są warunki, w których żyjemy i związane z nimi emocje takie jak stres, smutek, czy... nuda.
Uczony nie poprzestał jednak na snuciu domysłów i wraz ze swoimi współpracownikami postanowił przeprowadzić eksperyment. Jego wyniki przewróciły dotychczasowe spojrzenie na narkomanię do góry nogami.
Oto
komiks, który opisuje te wydarzenia.
A na deser, coby sobie nieco humor poprawić, zapraszamy do posłuchania świetnego monologu Billa Hicksa.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą