Żyjemy w czasach, gdy od braku źródła wody bardziej martwi nas brak kontaktu, do którego można podłączyć ładowarkę naszego telefonu. Dzięki izraelskiemu jubilerowi Naomi Kizhnerowi to my możemy być samobieżnym źródłem prądu dla naszego sprzętu. Zaprojektowane przez niego ozdoby zakończone są szpikulcami, które wbija się w żyły właściciela ozdób, a energia kinetyczna z mimowolnych ruchów ciała zamieniana jest na elektryczność.


Projekt powstał jako zaliczenie na studiach i zakłada trzy modele: pierwszy to ozdoby „montowane” w żyły na przedramieniu, drugie umieszcza się u podstawy nosa, by zbierały energię powstałą podczas mrugania oczami (w tym momencie następuje wzmożony napływ krwi w okolice oczu). Trzeci rodzaj ozdób nosi się w górnej części pleców i zbierają one energię z rdzenia kręgowego.

#2. Napój

Na świecie istnieją subkultury, które cechuje spożywanie ludzkiej krwi. W USA można należeć do wampirzych klubów, gdzie chętni oddają swoją krew do picia innym. Niektórzy członkowie takich organizacji chcą, by przed „posiłkiem” ofiara pokazała aktualne zaświadczenie lekarskie dowodzące, że dawca nie jest zarażony HIV bądź inną chorobą. Dlaczego ktoś miałby pić krew? Podejrzewa się, że być może amatorom tego niezwykle ważnego płynu po prostu brakuje takich składników jak żelazo, sól i białko, a akurat krew je zawiera. Jednak wielu ludzi pijących krew doszukuje się w tym zwyczaju czegoś zupełnie innego niż składników odżywczych - twierdzą, że spożywanie krwi daje im specjalne moce...

#3. Odróżnianie ludzi od kosmitów

Wiemy doskonale, że istnieją różne grupy krwi. Niektóre są bardziej rozpowszechnione, inne mniej. Dawniej nawet nie zdawano sobie sprawy z faktu istnienia czegoś takiego jak grupa krwi, a teraz wiemy, że właściciele niektórych grup są bardziej podatni na różne choroby. Pojawiła się więc kolejna spiskowa teoria dziejów, która tłumaczy tym... koegzystencję ludzi i kosmitów na naszej planecie (albo przynajmniej „mieszańców”).

#4. Cegły

Architekt Jack Munro uważa, że zwierzęca krew jest jednym z najbardziej cennych materiałów na ziemi, przy jednoczesnym traktowaniu jej za odpad. W 2012 roku przeprowadził on badania, które pokazały, że krew pochodzenia zwierzęcego może być doskonałym budulcem w nierozwiniętych regionach planety, gdzie tradycyjne materiały budowlane są trudno dostępne. W ramach badań zmieszał krew uzyskaną od czterech krów (czyli jakieś 120 litrów), dodał środek antybakteryjny i piasek, a następnie wlał uzyskaną mieszankę do zwykłej formy i wypiekał przez godzinę w temperaturze 160 stopni. Okazało się, że powstała w ten sposób całkiem mocna, nierozpuszczalna masa. Co prawda nie dało się w ten sposób wyprodukować super trwałych cegieł, ale były wystarczająco solidne i wodoodporne, by użyć ich do budowy domów na takich terenach jak np. Bliski Wschód.

#5. Napój miłosny

Na przestrzeni wieków ludzkość szukała sposobu, by za pomocą ziół lub różnych substancji stworzyć działający eliksir miłości. Wyobraźcie sobie, koniec z friendzoną! Istnieje przepis, który w swoim składzie zawiera krew menstruacyjną (czyli nie tylko krew, ale i wydzielinę z pochwy). Taka mieszanka jest przesycona feromonami i hormonami, a to ma sprawić, że mężczyzna, który wypije takiego drinka szybko zakocha się w serwującej mu go kobiecie.

#6. Placki

W Polsce znamy kaszankę, znamy czerninę. W Szwecji i Finlandii można natomiast zjeść na śniadanie placki z krwi, które wyśmienicie smakują z mięsem zwierzęcia, od którego pobrano tę krew (zazwyczaj jest to świnia albo jeleń).

#7. Kąpiel

Wyrażenie „krwawa łaźnia” opisuje jakieś solidne mordobicie, potyczkę wojsk lub okrutny mord. Ale historia zna prawdziwe, niemetaforyczne przypadki używania krwi jako środka do kąpieli. W ten sposób miała się kąpać np. Elżbieta Batory zwana krwawą hrabiną oraz Richard Chase. O ile pogłoski o krwawych kąpielach hrabiny mogą być jedynie krzywdzącą plotką, to w przypadku tego drugiego osobnika nie mamy żadnych wątpliwości. Wampir z Sacramento po swoim drugim morderstwie (kiedy to w brutalny sposób zabił kobietę w trzecim miesiącu ciąży i zgwałcił ją pośmiertnie) zebrał krew ofiary do wiadra i użył do kąpieli.

#8. Farby

Jeśli zapytać nas, jakiego koloru jest krew, bez zastanowienia odpowiemy, że czerwonego. A tymczasem może mieć ona przecież wiele odcieni. Właśnie tę właściwość wykorzystują niektórzy artyści do tworzenia swoich dzieł. Jedną z nich jest Sarah Levy ze stanu Oregon, która swoją krwią menstruacyjną namalowała portret Donalda Trumpa. Obraz powstał w proteście przeciwko jego antyimigranckim i antykobiecym słowom, a dochód ze sprzedaży dzieła ma zasilić konta organizacji walczących o prawa imigrantów. Tym, którzy nie interesują się gafami kandydata na prezydenta USA śpieszymy z wyjaśnieniami: podczas jednego z wystąpień Trump nazwał nielegalnych imigrantów z Meksyku gwałcicielami, a komentując ostre pytania od moderującej prezydencką debatę Megyn Kelly zasugerował, że dziennikarka miała okres. Artystka rozważa namalowanie jeszcze kilku obrazów, dopóki jej naturalne farby się nie wyczerpią.

Źródło: therichest.com oraz 1, 2, 3, 4, 5