Matuzalem, przekleństwo ZUS-u, miał według Biblii żyć 969 lat - całkiem sporo, nie tylko jak na potrzeby emerytalne - i pierwszego syna spłodzić w wieku lat 187. Abstrahując od realności jednego czy drugiego, część badaczy wskazuje na możliwość błędu w tłumaczeniu i przywołaniu niewłaściwych jednostek - stosowanych w kalendarzu żydowskim księżycowych lat zamiast miesięcy.
Gdyby to okazało się prawdą, Matuzalem żyłby 78 i pół roku (także bardzo długo jak na owe czasy), przy czym ojcem zostałby w wieku lat 15, co z pewnością wydaje się, ekhm, łatwiej wykonalne.

Świadkowie Jehowy - jedyni ludzie, którzy odnajdą cię nawet tam, gdzie nie sięgają seryjni mordercy i urząd skarbowy - mają przynajmniej jeden powód mniej do radości, nie obchodzą bowiem urodzin. Wszystko przez to, że w Biblii świętowanie tego dnia opisane było dwukrotnie i za każdym razem kończyło się czyjąś śmiercią. Aby nie kusić losu i zarazem nie szargać pamięci poległych, świadkowie Jehowy zrezygnowali ze świętowania urodzin.

Pomyłki się zdarzają. Przekonali się o tym dwaj londyńscy drukarze w pierwszej połowie XVII wieku, którzy niechcący poprawili nieco szóste przykazanie. Zgubili "not", przez co przykazanie zaczęło zalecać "Cudzołóż!" zamiast surowo domagać się czegoś przeciwnego. Biblię dopasowaną do własnych oczekiwań można jeszcze kupić - choć egzemplarze kosztują krocie. Za jeden chętnemu przyjdzie zapłacić nawet 90 tysięcy dolarów.

"Nie kradnij", głosi Biblia. Tak, pomiędzy teorią i praktyką zawsze był pewien rozdźwięk. Mimo to specyficznego wymiaru nabiera fakt, że najczęściej kradzioną książką na świecie jest właśnie Pismo Święte. Część przyłapanych na gorącym uczynku twierdzi, że Biblia powinna być dostępna za darmo, a jej ceny są zdecydowanie zbyt wysokie. Część z kolei kradnie dla rozrywki, a fakt podprowadzenia właśnie Pisma Świętego dodaje zabawie pikanterii. Takie czasy...

Korea Północna nie przepada za Biblią - delikatnie mówiąc. Ale co stanie na przeszkodzie chrześcijańskim edukatorom? Na pewno nie Kim Dzong Un i jego świta. Różne organizacje regularnie przemycają egzemplarze Biblii na teren Korei Północnej, sowicie opłacając skorumpowanych pograniczników. Przy sprzyjającym wietrze, nad terytorium Korei wysyłane są balony zadrukowane psalmami, które po pewnym czasie lądują na ziemi.

Niezadowolony z nieprzestrzegania zawartego przymierza, Bóg postanowił postawić przed sądem cały Izrael, o czym opowiada Księga Micheasza. Całkiem niedawno postanowił mu się zrewanżować pewien Izraelczyk, który zażądał zakazu zbliżania się Boga do jego osoby (ze względu na wyjątkowo nieprzychylny zdaniem powoda stosunek, jeśli to cokolwiek zmienia). Jak Bóg Izraelowi, tak Izrael Bogu najwyraźniej.
Sąd jednak nie przychylił się do próśb mężczyzny. Już podczas pierwszej rozprawy odrzucił wniosek, stwierdziwszy dodatkowo, że oskarżony nie stawił się przed obliczem, z kolei zaś powód potrzebuje pomocy, ale najwyraźniej nie sądu.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5