6) VIP-y - wysiadając zatrzymują się na stopniach i dumnie rozglądają dokoła, chyba czekając na rozwinięcie dywanów i wiwaty... Mają przy tym minę papieża na stopniach samolotu.
7) sprinterzy - czekają na tramwaj na początku wysepki. Kiedy ten podjeżdża i otwiera drzwi, biegiem pędzą do ostatnich, wsiadają, po czym wnętrzem wozu przeciskają się na przód...
8) kochankowie - potrafią czule się żegnać na stopniach pojazdu uniemożliwiając zamknięcie drzwi i odjazd przez co najmniej dwa cykle świateł na skrzyżowaniu. Zupełnie, jakby tramwaj jechał gdzieś do Buenos Aires, a oni mieli się nie widzieć przez kilkanaście lat...
9) działkowiec podmiejski - poznasz po aromacie przywodzącym na myśl poezję mistrza z Czarnolasu ("wsi spokojna, wsi wesoła...") Robocze wdzianko & gumiaczki. Ich widok w oczy kole, zwłaszcza jak usiłują przewieźć drzewka, które na działeczce posadzą. Zawsze czubek kogoś ze współpasażerów kolnie...
10) multitylec paranormalny - zawsze w grupie, zawsze okupuje tylne siedzenia i donośnie konwersuje. Niby wszystko jest normalnie, ale innym jakoś dziwnie uszy więdną.
11) ufo-biznesmen - gatunek ogromnie rzadki, bo taki jeździ głównie własną furą. Jeśli już się zaplącze jakimś ponurym splotem okoliczności do masowej komunikacji, ma problemy ze skasowaniem biletu (jak to się robi????), minę posiada "co ja tutaj robię?!" i na przystanku pierwszy opuszcza pojazd z
poczuciem ulgi, że już koniec tego się brukania.
12) słodkie idiotki - to dwie lub więcej małolatek, które zauważywszy w pojeździe facetów, którzy natychmiast powinni zacząć je podrywać, wybuchają idiotycznym śmiechem - rechotaniem i tak aż któraś ze stron opuści pojazd.
13) jednokomórkowcy - ci, co siedzą bądź stoją w zatłoczonym
tramwaju/autobusie i wyciągają komórki, dzwonią i tak rozmawiają, żeby
wszyscy słyszeli.
14) "memento mori" - dotyczy głównie starszych pań, głośno rozmawiających o
różnego rodzaju chorobach oraz zgonach wśród krewnych i znajomych.
15) drapieżcy - którzy czają się do wysiadania na trzy przystanki przed
faktem - siedzą napięci, wiercą się na swoich siedzeniach, zaciskają palce
na siatach czy innych bagażach - tak, że pasażer siedzący obok nabiera
podejrzanie nerwowych zachowań - wstaje i siada, wstaje i siada...
16) uziemiacze - jeśli siedzicie przy oknie albo w kąciku oddalonym od drzwi
i traficie na taki egzemplarz, to niestety przyjedziecie przystanek, bo
osobnik zakłada, ze jesteście duchem eterycznym lub anorektyczką w ostatnim
stadium i przenikniecie przez niego lub zmieścicie się w pięciocentymetrowej
szczelinie, która Wam udostępni...
17) zgryźliwy zasiadacz - obok ciebie jest kilka wolnych siedzeń, ale ten
stoi nad tobą i komentuje "dzisiejszą młodzież", co to "miejsca nie ustąpi".
18) rozkraczeńce - napompowane mięśniaki. Jak się taki przysiądzie na
siedzisku, to żebyś nie wiem jak był chudy, zadusi. Zauważyliście, że
mięśniaki zawsze jak siedzą, to tak bardzo się rozkraczają, że zajmują całe
siedzenie i pół przejścia?
19) przutulanki - brrr... żeby nie wiem ile miejsc było wolnych, zawsze
dosiądą się do ciebie, i to blisko, bliziutko, jak zombie, co się chce
ogrzać ciepłem cudzego ciała.
20) nieprzytomne zapytańce - wpada taka z biegu w ostatniej chwili, autobus
już jedzie, a ta pyta zadyszana: "Przepraszam, jaki to numer, dwudziestka?"
CDN.
A w następnym odcinku włochacz, tapetnice, perfumomaniaczki i inne stwory podróżujące...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą