Kobieta, która zarabia na życie własnymi rękoma

Myślisz, że uwielbiasz horrory? Na "Pile" świetnie się bawiłeś? W parkach rozrywki od razu biegniesz do "nawiedzonego domu"? W takim razie Dwór McKamey może być dla ciebie. Ale poważnie się zastanów, zanim przekroczysz jego próg! Kiedy stamtąd wyjdziesz, będziesz zupełnie innym człowiekiem.

#1.

Jest wiele zamków, które rzekomo są nawiedzane przez duchy. Jest jednak kilka takich, w których dzieje się coś dziwnego i przerażającego. Jeśli jesteś aż tak odważny, że nie boisz się teściowej, spróbuj spędzić noc w jednym z tych zamków.

#1. Zamek w Edynburgu (Szkocja)

Kto by przypuszczał, że na życie można zarabiać rękoma, a przy tym absolutnie niczego nie robić. Ashly Covington to jedna z bardziej znanych modelek, ale nie zobaczysz jej na okładkach pism czy w reklamach (z wyjątkiem niewielkiej części jej ciała).

Oto 37-letnia profesjonalna modelka rąk - Ashly Covington.

A to ręce, którymi Ashly zarabia na życie, pozując dla agencji reklamowych:

Ashly (po lewej) już od 14 lat pracuje w branży reklamowej, wynajmując swe ręce wszelkiej maści agencjom reklamowym, zajmującym się zarówno reklamą telewizyjną, jak i drukowaną.

Jej dłonie można było oglądać w reklamach popularnych marek takich jak: Dior, Maybelline, Rolex czy Sephora.

W trakcie swej kariery modelka dotykała rękoma wielu rzeczy, osób czy stworzeń. Na przykład węża:

Ashly mieszka w Nowym Jorku, ale często odbywa długie loty po kraju, aby wziąć udział w sesjach zdjęciowych.

Jej ręce są wykorzystywane do reklamowania niemal wszystkiego.

Dłonie Ashly Covington na twarzach modelek:

Czasami ręce Ashly zastępują ręce znanych kobiet podczas kręcenia reklamy. W tym klipie Maybeline dłonie Ashly udawały dłonie Adriany Limy.

Ashly na tle reklamy, na której sfotografowano jej dłonie:

Tak wygląda sesja zdjęciowa:

Ręce Ashley zostały wypatrzone przez agenta reklamowego w restauracji, gdzie obecna modelka pracowała jako kelnerka.

Co ciekawe, babcia Ashly w 1930 roku była modelką rąk w reklamach maszyn do pisania. Ashly żartuje, że ręce odziedziczyła po babci.

Kolejna sesja zdjęciowa:

I efekt końcowy:

Chociaż pozornie profesja Ashly wydaje się być prostym zajęciem, modelka ma na ten temat odmienne zdanie. Twierdzi, iż spędza wiele czasu doskonaląc ruchy rękami przed lustrem. Taka "ręczna" choreografia. A i sama sesja zdjęciowa nie jest łatwa. Na przykład, jeśli jest to reklama pizzy, Ashly będzie musiała podnosić kawałek pizzy setki razy, aż kadr ciągnącego się sera stanie się najlepszym kadrem ciągnącego się sera w historii.