Od czasu pojawienia się pierwszej neonowej reklamy minęło już ponad 100 lat i wykorzystano ją na miliony kreatywnych sposobów. Dziś neon powoli odchodzi do lamusa, ale wciąż można znaleźć na świecie fajne i przyciągające uwagę znaki.
W Muzeum Złej Sztuki (MOBA) można obejrzeć kolekcję najbardziej odrażających i bezwartościowych "dzieł sztuki". Galeria stale się rozrasta i obecnie zajmuje 3 pomieszczenia, w których zebrano około 600 eksponatów.
O jakości samego produktu wypowiadać się nie będziemy, ale już sposób reklamowania piwa Newcastle Brown Ale wzbudza ostatnio niemałe zainteresowanie. I nie ma się co dziwić, bo rzadko spotyka się tak luźne podejście do klienta i dystans do samego siebie.
#1.
"Reklama za 400 dolarów, zachęcająca cię do kupna piwa w cenie 6 dolarów"
#2.
"Pięknie będzie to wyglądało w czyjejś piwnicy"
#3.
Na kanale YouTube: "Im częściej oglądasz te filmiki, tym mniej musimy płacić za puszczenie ich w telewizji"
#4. I część wspomnianych filmików...
#5.
"Z kraju, który dał ci kuchnię brytyjską, pochodzi pyszne piwo, które wypłukuje z ust smak brytyjskiej kuchni"
#6.
"Od kiedy nasze piwo zdobyło dwa medale w 1927, nie dokonaliśmy niczego wielkiego"
#7.
"Strona piwa na Facebooku: miejsce do narzekania na nasze reklamy"
#8.
"Pozowanie przy sztuce ulicznej nadaje mi wiarygodności na portalach społecznościowych" "Ooh, uliczna sztuka na Williamsburg. Ale mi przybędzie 'lajków', jeśli wrzucę to do sieci"
#9.
Budweiser spędził trzy lata na opracowaniu "puszki-muszki". Gdy wreszcie ją zaprezentowano, taka była reakcja Newcastle B.A. na Facebooku.
#10.
Reklama wyśmiewająca amerykańską manię wielkości.
#11.
U góry: "To kielich, nie szklanka". "Kto używa słowa 'kielich'"?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą