Trzech facetów zmarło i poszło do nieba.
Pierwszy poszedł do świętego Piotra, który powiedział że zada mu jedno pytanie zanim go przyjmie do nieba : "Czy byłeś wierny swojej żonie ?"
- Tak, nawet nie spojrzałem na inną kobietę !
Na to święty Piotr :
- Widzisz tego rolls-royc`a, jest twój.Możesz nim jeździć po niebie.
Święty Piotr zadał to samo pytanie drugiemu facetowi. Ten odpowiedział :
- Raz zgrzeszyłem, ale opowiedziałem o tym żonie, a ona mi wybaczyła.
Św. Piotr na to:
- Widzisz tego forda, jest twój, możesz nim jeździć po niebie.
Zapytany o to samo trzeci facet powiedział:
- Muszę się przyznać, że zaczepiałem każdą napotkaną przez siebie dziewczynę i prawie z każdą uprawiałem seks.
Św. Piotr na to:
- Widzisz tego "malucha", jest twój, możesz nim jeździć po niebie.
Parę tygodni później facet drugi i trzeci spotykają w barze pierwszego. Jest kompletnie pijany. Widząc to pytają:
- Co się stało?
- Widziałem dzisiaj swoją żonę.
- Przecież ją kochasz...
- Tak, to prawda, ale ona jechała na wrotkach !
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą