Mowa o MQ-9 Reaper - bezzałogowym samolocie służącym U.S. Army. Jak się zapewne domyślacie nie chodzi bynajmniej o zastosowanie pasażerskie, albowiem ten ważący prawie 5000 kilogramów uzbrojony kawał żelastwa, potrafi latać w powietrzu bez przerwy 36 h z prędkością ponad 400 km/h.
 

Najciekawsze jest jednak to, że sterowanie samolotem odbywa się... zdalnie. Otóż to - kilku lepiej usytuowanych szeregowców wygodnie sobie siedzi w cieplutkim fotelu popijając cappuccino, jednocześnie sterując samolotem w samym środku wojny w Afganistanie. Precyzję w sterowaniu gwarantuje specjalny system kamer zamontowany w samolocie.

 

Obecnie z tego typu samolotów korzystają jedynie armie Włoch, USA oraz Wielkiej Brytanii. Nie ma się co dziwić - jedno takie cacko to wydatek ponad 20 milionów dolarów. Zawsze pozostaje możliwość kupienia atrapy za 200 $ (np. tu) , na to jednak decydują się mniej wymagające osoby.
 

 

 

 

Zanim uzbierasz kasę na pełną wersję, którą będziesz siał zniszczenie w okolicy, możesz zacząć od 2.5 metrowego modelu za paręset dolarów:

https://www.youtube.com/watch?v=y261aJ3O4eQ